Witam,
JEstem tu nowym użytkowniekiem, liczę na wyrozumałość ;)
Mam okolo 0,3ha polki i 0,7h polany i letnią młodą plantację 0,25ha glena i 0,15ha laszki na start.
Problem ze zdjęć występuje najbardziej na polce, lecz również- aczkolwiek rzadziej na polanie. (Letnia ładna)
Są to skupiska żólkniecia ku nasadzie od gleby, do wysokości około 40-50cm, Jako że maliby w tym roku są niskie jak na okres sierpnia (okolo 130-150cm w porownianu do np. zeszlego roku). Dostały w kośc 2x mocnym gradem. Nawożone od wiosny nawoazmi granulowymy yary + saletra, pryskane od robactwa, grzyba + do tego krista czerw/pomarancz.
Czy czegoś im brakuje, czy moze popelnilem gdzies blad i za slaba dawka poszla np. na przedziorka skubańczuxa i żre od spodu? Czy moze zamieranie pędów ew. brak wapnia? (Nie bryskalem dolistnie calcanitem, moze mialo wapnia)?
Pierwsze dwa zdjecia przedstawiaja owe żółknięcie, trzecie zdjecie plamy na zielonych lisicach
Ktos ma pomyslu, dzieki z góry ;)
Pozdrawiam!