mała Kubota czy C-330

Witam zastanawiam się co będzie lepsze mała Kubota np 25KM. cena ok 20 -25tys. Czy poczciwa (debiloodporna) C330 zwężona odświeżona ze wspomaganiem. Wyjdzie w podobnych pieniądzach. Ciągnik ten byłby głównie do zwózki jabłek i do herbicydów .

c360 zaczeli juz produkowac od nowa . To poczekaj az pojawi sie c330 kupisz sobie nowke .

Moim zdaniem lepiej kupić c-330, zrobić ją porządnie, tak jak piszesz ze wspomaganiem, zwężeniem itd. i śmigać. Do tego kilka drobnych przeróbek( lewarek zmiany biegów, dźwignia wom) i praca tym ciągnikiem staje się o wiele przyjemniejsza i łatwiejsza. Według mnie jako ciągnik pomocniczy jest idealna. Naprawisz ze przysłowiowe "parę groszy" i każdy tym pojedzie.

do "ciapka" części kupisz wszędzie i każdy ci go zrobi. ale jeżeli chodzi o prace typu zwózka czy herbicyd, to przegrywa z kubotą z prostych względów: kubota pali o połowę mniej, jest mniejsza gabarytowo, ma przedni napęd, a jak jeszcze kupisz wersję z hydrostatem to wygoda przy takich pracach ogromna. za to c-330 zrobisz dużo więcej, np. rozdrabniacz czy od biedy opryskiwacz, taki awaryjny sprzęt warto mieć

Miałem podobny dylemat, zdecydowałem się na Kubotę GL200. Fajny mały sprzęcik, szerokość 1,22m, co ważne wchodzi mi bez problemu na busa i mogę go przewozic na odległą działkę.To właśnie zadecydowało o wyborze tego mini ciągniczka. Jak na razie jestem zadowolony, co będzie dalej zobaczymy.

Odświerzam temat, może jeszcze ktoś się wypowie. Może polecacie któregoś ze sprzedawców tych ciągniczków.