Witam. Podobno od 11 lutego 2017 roku zaistnieje obowiązek zawierania umów rolnika z potencjalnym odbiorcą i co najważniejsze w treści ma zawierać "CENĘ " co ma rzekomo wpłynąć na "partnerskie relacje " producent -odbiorca i takie tam ble ble ble...Pomysł ten narodził się już za poprzednich rządów PO-PSL ,ale to nie ważne...Najciekawsze w tym wszystkim jest to że ten genialny plan "uzdrowienia " relacji producent -odbiorca obecna władza wprowadza w życie .Tylko pytanie czemu to ma służyć i w jaki sposób ma ten zapis wpłynąć na dyktat cenowy z jakim się niejednokrotnie spotykamy ? Bo chyba taki był zamysł tejże ustawy aby przynajmniej zminimalizować przewagę "gigantów" ? Przepis jest martwy jak nieboszczyk i tak naprawdę nic nie zmienia...Będąc w ubiegłym roku na spotkaniu gdzie uczestnikiem m.in. był reprezentant dużej przetwórni, powiedział jasno.Żaden problem , będziemy podpisywać umowy ,ale na "cenę dnia" :-). Analogicznie do przetwórców będą działali pośrednicy ... Pytanie brzmi po co robić taką szopkę skoro i tak będzie wszystko po staremu?...Ustawa "wydmuszka" w sam raz na swięta wielkanocne. Pozdrawiam .
żródło: http://www.sadyogrody.pl/prawo_i_dotacje/104/mrirw_od_11_lutego_kary_za_zakup_produktow_rolnych_bez_umowy,8622.html