Jak dajecie sobie radę z zapychaniem rozpylaczy?

Ja mam z tym duży problem. Na każdym rozpylaczu mam założone sitko jednak i one zapychają się i kilka razy w ciągu dnia zapychają się i trzeba je czyścić. Mam rozpylacze eżektorowe i zwykła. Czy Wy też macie takie problemy czy to tylko mnie tak dopada?

To przeczyść pozostałe filtry i spróbuj wyczyścić beczkę z tych syfów np. odkurzaczem. Nic innego nie moge poradzic. chyba ze jakis dodatkowy filtr przed sekcjami albo filt o gęstszej siatce. a jaki opryskiwacz ? 

Kiedys mialem tez tak wine byly stare weze wyczyscilem wszystko wymienilem weze i ok.Pomaga dolewanie ludwiku nie blokuje tak komcowek

Może rozmiar sitek masz źle dobrany w stosunku do rozpylaczy?

Ja mam  ATR-y albuza bez sitek i przez sezon jak raz lub dwa zapcha mi się  jeden rozpylacz to wszystko. Ale będę musiał je przejżeć, bo zaczynają mnie oszukiwać na wydajności. Zamiast opryskać 3ha, robię 3,5 - prawdopodobnie w jakimś procencie są zamulone (wstyd się przyznać, ale przez dwa lata ich nie czyściłem)

sandm, 2015-04-12 16:37, napisał:

Kiedys mialem tez tak wine byly stare weze wyczyscilem wszystko wymienilem weze i ok.Pomaga dolewanie ludwiku nie blokuje tak komcowek

Słyszałem też o dodawaniu właśnie Ludwika,tylko nie wiem w jakiej ilości np.na 1000 L ?

Najbardziej mogą się zapychać po pryskaniu siarą  a jeszcze bardziej jak chociarz raz zapomniałeś opłukać opryskiwacza po skończonym zabiegu, tagże i rozpylaczy. Chyba każdy wyjoł sitka z głowic włoskich bo są z nimi większe problemy niż z  ewentualnym zapychaniem rozpylaczy bez nich. Może pomóc jak wypryskasz kilka beczek   czystą   wodą  z jakiegoś  stawu, rzeki bo zauważyłem  że mięka woda lepiej rozpuszcza  zastoiska syfu w szlalfach i nie tylko. Wypryskasz-- to znaczy że nawet z rozrobionym opryskiem  tylko nie z siarą i Miedzianem .

wyczyść wszystkie filtry ja u siebie dodatkowo wymieniłem węze i tez mi to pomogło. a z tym ludwikiem to moze wyjsc wiecej wody na hektar niz bez. ale sam  go do cieczy czasem dolewam 

A łuki z jakiego materiału masz? Czasami są stalowe w ocynku, ocynk zejdzie i korozja się tworzy w łukach, odrywa się i zapycha końcówki. Tak samo z kolankami złączkami.

Też miałem te problemy. Zniknęły po pozbyciu się tych sitek przy rozpylaczach. Zostały same filtry sekcyjne Arag lub TeeJet (czywiście trzeba je kontrolować i czyścić, szczególnie jeśli lubimy mieszanki z nawozami przy niskich wydatkach cieczy) i nic sie nie zapycha. Od kiedy się ich pozbyłem ani razu nie zatkała się ani jedna dysza.

mike202, 2015-04-12 17:47, napisał:

sandm, 2015-04-12 16:37, napisał:

Kiedys mialem tez tak wine byly stare weze wyczyscilem wszystko wymienilem weze i ok.Pomaga dolewanie ludwiku nie blokuje tak komcowek

Słyszałem też o dodawaniu właśnie Ludwika,tylko nie wiem w jakiej ilości np.na 1000 L ?

Ja lalem okolo 300ml i idzie troche wiecej na ha cieczy 

ja zainwestowałem w dwa mosiężne filtry mesh 100 przed pałąkami dodatkowo i w ciągu sezonu wcale mi sie ani razu koncówka nie zapchała nawet przy cieczy beczke umyc od srodka karcherem z dimerem tez nie zaszkodzi po zainstalowaniu takich dwóch filtrów (koszt ok 150zł) sitka przed koncówka sa calkowicie zbedne bym powiedział  weze to raczej musiały by byc naprawde bardzo stare zeby ich zmieniac chyba ze mówimy o zwykłych weżąch a nie zbrojonych hydraulicznych to wtedy można

Bardzo wszystkim dziękuję za odpowiedzi i porady. Są dla mnie bardzo cenne i na pewno pomogą rozwiązać problem. Po analizie doszedłem do wniosku, że problemem jest słabe płukanie po skończonym zabiegu. Szczególnie po zabiegu miedzianem. W najbliższych dniach dokładnie wypłukam zbiornik oraz węże i dysze przepuszczając wodę z płynem Ludwik. Wymienię też główny filtr. Mam nadzieję, że to pomoże.

Pozdrawiam.

I tak będą problemy choćys nie wiem ile i czym płukał. Wywal te sitka przy rozpylaczach i spróbuj wykonać z 1, 2 zabiegi, sam ocenisz. Bez tego g..na nigdy nie zapchał mi się ani jeden rozpylacz, a z sitkami kilka czyszczeń na jedną wypryskaną beczkę. I tak je wywalisz, pytanie jak wiele przed tym zmarnujesz cierpliwości i pieniędzy.

<p>Najważnrejsze jest mieszadlo musi być dobre oraz musi pracować cały czas podczas zabiegu. Po drugie przed pompą duży polski filtr z spustem mieszanym. Jeśli będzie lipa albo dysze wymień na większe albo zwiekszaj ciśnienie. 

Ciekawe że z tym samym mieszadłem i sitkami przy rozpylaczach zapycha się, a bez sitek już się nie zapycha. Interesująca teoria.

Nie teoria lecz praktyka. Po prostu w niektórych opryskiwaczach sitka przy końcówkach mają gęściejszą siatkę niż w filtrach a uwzględniając powierzchnię obu elementów sitka muszą się zapychać. Wypełniaczem wielu oprysków jest talk i od stopnie jego zmielenia zależy to , czy filtry się zapychają.

Opryskiwacz to Tifone. W ostatnich dniach został gruntownie przeczyszczony. Wszystkie końcówki zdjęte, rozmontowane i dokładnie wyczyszczone, filtr główny wyczyszczony i sprawdzony pod kątem uszkodzeń, zbiornik wymyty Karcherem i przepuszczone 1000 litrów wody, wyczyszczone i przepchane mieszadło... Zobaczę jak się będzie sprawował - sezon zabiegów dopiero się zaczyna:). Jeszcze raz dziękuję wszystkim za cenne porady i pozdrawiam.

Doskonale sprawdza się zwykły ocet do mycia układu. Ja wlewam 200 litrów wody i z 5 butelek octu z Biedronki i wypryskuje. Ładnie wszystko sie czyści. Jeszcze lepsze efekty daje ocet w połączeniu z ciepła woda. Po pryskaniu cieczą szyby pięknie sie czyści