Huwa-San TR-50

witam stosowal moze ktos z was ten srodek?

 stosowałem na malinie letniej nie wiem czy pomógł ale u nas w okolicy w ubiegłym sezonie to był hit i wiele osób mówi że jest skuteczny

Witam ja stosowałem na wiśnie bardzo ładnie likwiduje raka na odmianie nefrys

U mnie w gospodarstwie prowadzone są doświadczenia tego Huwa- sanu na czereśni, śliwie i Gali. Tak się przyglądam że po kilku zabiegach raki się "zalewają". Przy wysadzaniu podkładki i szkółki moczyłem tym korzenie, żeby odkazic system korzeniowy i po posadzeniu dostarczyć korzeniom więcej tlenu który powstaje przy rozkładzie środka.

a ile zabiegów trzeba wykonać  i teraz jeszcze mozna nim pryskać

A na jabloniach mozna stosowac? Jesli tak to kiedy?

Można jeszcze teraz opryskać chociaż teraz największe działanie będzie na szarą pleśń w okresie kwitnienia (jako wspomagacz nie jako główny środek). W zwalczaniu parcha tez można zastosować jako wspomagacz np. tak jak środki fosforynowe. Jeśli chodzi o raki to pryskałem nim w okresie bezlistnym w mieszaninie ze środniem miedziowym i tak samo po opadnięciu liści. W doświadczeniach pryskają tym co 8 dni ale to idzie zbankrutować jak by tak robił :D

Z tego co słyszałem tego srodka nigdzie nie uzywa sie na swiecie to raczej taki wynalazek o niepotwierdzonej skutecznosci. W składzie ma srebro i wode utleniona watpie ze to wogole działa no ale kto ma grosza nadto moze prubowac 

Panie mariusz 321 może to wyprowadzi pana z błędu-  huwa san  jest znany w wielu krajach na świecie. Film po angielsku ale bardzo zrozumiały nawet bez znajomości języka angielskiego. https://www.youtube.com/watch?v=rWz2FcPjh5g

dodam że mój mąż robił doświadczenie w leszczynie i wyniki są bardzo dobre pomimo suchego roku, sprawdzil się zarówno jako stymulator  jak i  środek biobójczy- odstawiliśmy większą połowę środków grzybowych na rzecz  Huwa Sanu- przez co spadły koszty produkcji i to o kilka tysięcy złotych.  jeśli za rok efekty bedą podobne to pozostaniemy mu chyba wierni do końca-zwłaszcza że nie powoduje orporności, a koszt jednego zabiegu na na 1 ha to okolo 25 zł. 

A czy nie jest tak, że to właśnie tak suchy rok przyczynił się do odstawienia dużej części fungicydów? Bo ja u siebie zaobserwowałem niesamowite efekty tegorocznej ochrony. A była ona identyczna z poprzednimi latami, a może nawet słabsza.

ale właśnie po to wstawiłam zdjęcie z leszczyny chronionej normalnie i chronionej Huwa sanem- sa efekty jak na razie dużo lepsze jeśli chodzi o zdrowotność roślin. jak za rok się powtórzy ten sam efekt po stosowaniu to bedziemy go stosowac już zawsze. 

Witam,

Jagodowa piszesz, że koszt zabiegu to 25 zł to mam pytanie ile środka Huwa-san dawałas na hektar leszczyny?

1 kg/ litr Huwa-San kosztuje około 100 zł to wychodzi, że dawkę na 1 ha dawałaś około 250 ml środka?

pozdr.

PJ577

Jagodowa zawyża skuteczność preparatu natomiast zbyt nisko wycenia koszt stosowania.Dawka na drzewa owocowe około 0,2% . W okresie bezlistnym pewnie wystarczy 500 l wody natomiast w pełni wegetacji potrzeba 750 a może i 1000l to daje koszt 100 do 200zł/ha a nie 25.A więc cena niska nie jest szczególnie gdy weżmiemy pod uwagę że w doświadczeniach pozytywne efekty osiągnięto stosując wiele razy co 7 do 10 dni a to daje koszty zbliżone do zwalczania parcha .

i jak stosował ktos jeszcze tą huwe san w sadzie jabłoni bo chciałbym zaczerpnąć opinii i spróbować jeszcze w tym roku. Koszty kolego jak licze to są nieduże jeden zabieg jesienny to około 100 zł /ha plus paliwo i czas więcej wydajesz na inne opryski na jesień i nie mów że to jest drogi zabiek wiadomo że jak dużo razy to stosujesz to koszty rosna ale jak nie sprawdzisz sam to się nie dowiesz jak to działa dokładnie czy pomaga czy to badziew.