Stosowal może ktoś z was ten środek ;poprosiłbym o opinie
Jestem w trakcie stosowania tego środka w malinie , stosowałem go już trzy razy odstęp co 7 do 10 dni ,stosuję go pierwszy raz u siebie sam jestem ciekaw czy go ktoś stosował, ale reguralnie i przez caly sezon i chciałby się podzielić opinią na jego temat.Na dzień dzisiejszy stwierdzam co następuję: kolor liści ok, w malinie letniej niewidzę szpeciela, w jesiennej objawow rdzy (tamten rok już byłopryskane od rdzy) na razie zadnych objawów jakich kolwiek chorób.Jesli tak dalej będzie to chemia pójdzie do wora .Dodam że jadę tylko na huwa sanie żadnych innych śr. chemicznych plus kristaleaf foto dolistnie ale osobno.
Jak podaje producent środek ten jest zaliczany do grupy stymulatorów wzrostu, tak więc pisanie o cudownym działaniu tego środka, ba o zaniechaniu stosowania innych środków jest albo totalną głupotą albo ktoś komuś płaci za pisanie takich głupot, stosowanie tego środka 3 -4 krotne ogranicza choroby rdzy do 60% , ogranicza , a nie eliminuje , ale już wieksza ilość niż 3-4 razy ogranicza do 20 %, , z drugiej strony to nie jest jeszcze czas najwyższego wysiewu pordzewiaczy który przypada na połowę czerwca , oczywiście kilka dni temu był komunikat w tym kierunku i im wcześniej z tym problemem będziemy walczyli tym większa szansa na ograniczenie rdzy, z drugiej strony widzę plantacje po zastosowaniu w ubiegłym roku tego środka i żadnych rewelacji nie widzę w rozwoju , a napewno nie słyszałem jeszcze od nikogo aby zaprzestał ochrony i ograniczył się do stosowania tego środka chyba że jest uprawa ekologiczna ????????
W zeszłym roku w mojej okolicy na polce radza była widoczna już na początku maja. W tym roku dopiero w sobotę 16-05 zauważyłem pierwsze pomarańczowe plamki. Ani w tym roku, ani w ubiegłym huwa sanem nie było pryskane. A zatem chyba mozna stwierdzić, że brak rdzy to bardziej zasługa pogody niż cudowne działanie tego preparatu.
Oj tomasek zaraz ci odpowiem . Przeglądając moje posty na temat huwa san wynika jasno że stosuję go pierwszy raz. Użyłem go 3 razy . Po 17.05 na naszych polach wyszła rdza nic więcej nie mówię. Wypowiedzi farmera4 i Maliniarza 2012 sporo wniosły na temat tego specyfiku widzieli plantacje , żadnych rewelacji - sprawa czysta. A ty coś wniósł?.Nie chce obrażac twoich rodziców ale to ty im się całkowicie nie udałeś.Po pierwsze brak kultury i przebijające chamstwo. Sam tworzysz temat boś ciekaw opini, sam nic nie wnosisz i tyle..W twoich postach pytania głupie i smieszne nie wiesz ile basty daje się na odrosty , napisane na butli czytać nie umiesz ?? takiś mądry ? miałeś problemy w dzieciństwie, pomsty chcesz ,weż lustro przejzyj się boś na pewno brzydki i zrób coś ze sobą(mścij się) To tyle .
Panie Lucjanie ja poprostu chciałem sięgnać opini sadowników (prawdziwych) na temat tego srodka,a nie kolesia,który sie sprzedal i oszukuje nas.Twój post jest poprostu smieszny ,chemia do wora po uzycviu tego srodka,chyba sobie kpisz.
Odrosty też się nim wypala?
Mam pytanie- można mieszac HUWA SAN z innymi odzwkami typu rosasol,asashi bo na etykiecie jest napisane zeby nie mieszac ale gdzies tu na forum czytałem ze mozna mieszac z śor i odzywkami???
Druga sprawa uważajcie na butelki czy nie wycieka z nich ciecz bo wczoraj kupiłem i cos sie sączyło z pod zakretki a dłonie miałem całe białe i pieczące dopiero po godzinie w wodzie objawy ustały. Zauważyłem ze na zakretce były wzery i dlatego ciecz sie wydostawała.
Ja pryskałem wiśnie huwa sanem i mogę powiedzieć że napewno likwiduje on gumozę jednak jest to środek za drogi
żeby był jakiś efekt trzeba go stosowaćkilka razy w sezonie a to są duże koszty .
No niech cie nie zdziwi,że nikt nie kwapi się z odpowiedzią, tutaj trzeba odwagi cokolwiek powiedzieć o huwa sanie wzbudza on co u niektórych ogromne kontrowersje. Założyciel tego wątku potrafi nieżle opluć a to żadna przyjemność być nazwanym kłamcą, nie prawdziwym sadownikiem i najlepsze zarabiać na tym kasę. No ,ale to tak już jest ,że kulturę się ma albo nie ma, na pewno nie jest to wina jego rodziców robili co mogli a wyszło co wyszło. A odnosnie twojego pytania:nie powinno sie go z niczym mieszać , choć wcześniej to i ja mieszalem z dolistnymi ale teraz już nie .Przybyl dodatkowy przejazd z opryskiwaczem.
Ja stosuje na malinie i truskawce pod osłonami i muszę powiedzieć że jest rewelacyjny. Karencji zero więc nie musimy czekać ze zbiorem. Po zastosowaniu przedzbiorczo przedłuża trwałość owoców i nie gniją u sprzedawców na straganie. Szarej pleśni nie widze od paru lat odkąd go stosuje. Pozdrawiam
Sceptycy niech myślą co chcą, niech na mnie psy wieszają za toco tutaj napisałem...
Na początku taż miałem wątpliwości co do Huwasanu ale kto nie ryzykuje ten nie
wie. Zaryzykowaliśmy w ubiegłym roku na malinie- efekt był bardzo dobry- pomimo
suszy. W tym roku kontynuowaliśmy stosowanie środka- efekty dalej nas
zaskakiwały. Udało się odstawić asaszi i teldor, co wyszło nam na zdrowie i na
grubszy portfel. Moje zdanie jest takie- Może nie każdy widzi efekty bo
zastosował 1 raz a to nie o to chodzi. Sprzedawca Huwasanu mówił nam kilka razy
że lepiej mniej a częściej i w naszym przypadku to się sprawdziło. Stosowałem
stosuję i będę stosował a niedowiarki niech dalej nie wierzą i niech dalej
tracą. Pozdrawiam Panów Lucyjan i Heros5.
Środek ma dużo plusów.najgorsze że dystrybutor podaje ogólnik po lepkach zero pewnych informacji.napewno szara pleśń bije interwencyjnie,wyniszczające.w dużej dawce wypala plamy szarki na liściach niestety wirusa nie zabije.gumoze hamuje dość mocno.z cała pewnością środek zyskałby na wartości gdyby ktoś ustalił Choroby które zwalcza lub ogranicza.
Ja na kilka chorób stosuje wyniszczajaco a na drugi dzień po tym daje zapobiegawczo bakto g stop
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl