Gęste nasadzenia jabłoni

Witam wszystkich. Sytuacja na rynku zmusza nas do zmniejszania kosztów produkcji. Dlatego chciałbym dowiedzieć się wszystkiego o gęstych nasadzeniach ,jakie niosą za sobą zagrożenia. Po prostu wszystko o gęstych nasadzeniach (0,6 m). 

proponuje sadzic dwa w kupie rozchylając przewodniki w kształcie litery V

nie ma  co  koledze  dokuczać       ale   na    nie dawnym  spotkaniu   w Sandomierzu     jakiś  nałukowiec      nazwiska  nie pamietam   zaproponował    sadzenie  w  iloście 6600szt  na  1hy   cene  za    drzewko     miał zapisane  8 zł  i     do pruby    były  7  miesieczne  drzewka    i     stwierdzajac że  to    jest opłącalne   z moich wyliczen   co     według mnie  jest  to  niedorzeczne    uzyskał    w drugim roku   50  sztuk   jabłek  z drzewka     tak   stwierdził   i podkreślał że liczby nie kłamią   ogulnie cały    ten   referat  mi sie nie podobał  bo był  nie dożeczny    dla czego    wymienił    kilka  odmnian które według niego      powinny być zmiejszone czyli wszyskie     jedynie   co gala  powinna być  zwiekszona     mnie zastanawia   czy  ten  człowiek dobrze  to  liczył  i czy   to   by było opłacalne     powinien być  film   z tego   a  czy jest  to  trzeba sie pytać

Było kiedyś takie powiedzenie które nazywało się " sprzeczność sama w sobie "... Np. dom kultury milicjanta... Sprzeczność sama w sobie...  I  taką sprzecznością dla kogoś, kto szuka oszczędności jest / moim zdaniem / gęste sadzenie drzewek... Bo tu już sama ich ilość na ha powoduje ogromny koszt, że o rusztowaniu nie wspomnę... Kto dziś chce założyć sad tanio, powinien sadzić odmianę bardzo plenną, na średnio rosnącej podkładce, przy średnio gęstej rozstawie i bez rusztowania...  W takim sadzie też można osiągnąć ładny plon / może nawet 30-40 ton z hektara / a cały pic polega na tym, żeby te jabłka dobrze sprzedać...  Taki mój głos w dyskusji która tu / mam nadzieję / rozgorzeje a ja będę mogł sobie poczytać... Nie muszę chyba dodawać, że ze mną niekoniecznie trzeba się zgadzać......Pozdrawiam !

Proszę bardzo link do prelekcji dr. Grzegorza Klimka czyli co jest herezją a co nie?! 

https://www.youtube.com/watch?v=gALogJaniWI&list=UUZMwpie6FD6PVIq4J8B0BKw

Pozdrawiam HANAT ;)

Hanat właśnie dziś oglądałem twoją relację z wykładu i to mnie zmusiło do zadania tego pytania.

Te drzewka posadzone np. Jonagoldy  na  M9   co metr  w rzędzie,       ja uważam że  jest dużo jabłek   ale   do 5 lat,   a potem w poszukiwaniu światła  są katowane cięciem,   i  jest  wtedy coraz mniej  jabłek  i  mnustwo batów.  I  jakość spada,   bo po  zimowym  cięciu już w czerwcu  drzewo  i   tak       " uzupełniło  to co było ujęte  zimą".  Zanika owocowanie  na dole korony  a  przenosi się  na góre.  Taki  sam  efekt  można  osiągnąć   sadząc  co  1,5  m.  tylko  bardzo  delikatnie ciąć  co roku.  Szkółkarze  się cieszą . Ja  mam  starą   Dekoste  M26  bez  nawadniania  posadzoną  co  2,5 m  na  piachu    (  1000 d. /  h  )  i   jest   nawet  80 kg. z drzewa  tj. 80 ton /h.  Ale gdybym mial ją posadzoną  gęściej  nie  byłoby  więcej  jabłek ,  a  pozatym  dawno już  bym  musiał   ją   wyrwać   bo   jej  wzrost    by  oszalal.      Niech ktoś  policzy  koszt  nasadzenia  i  zysk  rzeczywisty  ładnego  jabłka  w  puźniejszych  latach  ile było  ładnych jabłek  które  NIE  odżucila  maszyna.  A  sadzone  rzadziej ,   zawsze    mają  więcej  światła  i  miejsca  na owocowanie  i  lepiej owocują  i  kolorują   a   że  w pierwszych  latach   miały   troszke  mniej  jablek  niż  te posadzone  gęściej,     zwraca  się  to  wiele bardziej  w  puźniejszych  latach  z  nawiązką. Podobne  spostrzeżenia   mam  przy  innych odmianach  na  M9   i  M26. 

ja nie jestem zwolennikiem gestych nasadzen, rozstaw do 1m to dla mnie min rozstaw w rzedzie, nie mniej. Ale kiedys w telewizji Wypowiadał sie pan Jagielinski i mówił cos o gestych nasadzeniach, ze tylko z takich nasadzen bedzie szedł eksport i żeby nie stawiac na ilosc tylko na jakosc owoców.

Ligol na P60, 0,9m x 3,5m, 9 lat. Jak do tej pory owocowanie super, od dołu do góry.

tylko muwimy     jak  w tym   referacie      3,2x  0,5    bo  do    0,80  cm     w rzędzie   to jeszcze    ujdzie  zależności  od  odmiany 

To stara i znana prawda, że w gęstych nasadzeniach bierzemy plon i pieniądze " z przodu " a w rzadszych " z tyłu "... Przy czym " z przodu " oznacza pierwsze a z " tyłu " ostatnie lata owocowania...  Dlatego gęsto powinni sadzić ludzie starzy którym niewiele już czasu zostało a rzadziej ci, którzy mają jeszcze czas... Wszystko w pewnym uproszczeniu, oczywiście... Tymbardziej że w międzyczasie opracowane zostały nowe typy koron, które umozliwiły zbliżenie drzew w rzędzie...Pozdrawiam !... P.S....A gęste nasadzenia to był pomysł szkółkarzy, w tym zwłaszcza holenderskich szkólkarzy...  To od nich przyszła idea aby sadzić co pół metra albo i mniej , na dodatek po 2 albo i 3 rzędy w pasie... Wszystko to okazało się pomyłką... Pozdrawiam !

Zapewne -Melolontho - pamiętasz koncepcję /angielską/ sadów łanowych. 20 000szt/ha, zbiór co drugi rok /kombajnem ścinany roczny przyrost który zaowocował/ .  Ale się nie przyjęło...

Pamiętam, pamiętam...  Były tam chwasty, parch, i parę drobnych jabłuszek...  I  miało być to tak, że miał to kosić kombajn / kombajn miał dopiero ktoś wymyśleć / i jakoś te jabłuszka obierać a pędy które miały wybijać z ziemi miały być przyskane Alarem, żeby natychmiast zawiązywaly pąki kwiatowe...I  te zbiory miały być co drugi rok...Test wykonany został na Mc Spurze i Starkrimsonie na M 26 i wzbudzał ogromne zainteresowanie u wszystkich zwiedzających...Ale w tamtych odleglych już czasach opracowywany był też sad - model lat 80-ch...  Miał to być szpaler, w którym wszystkie jabłka mialy być dostępne na wyciągnięcie ręki  / stojący przy ścianie owoconośnej czlowiek z wyciągniętymi przed siebie rękakmi, które sięgały  pnia albo połowy miąższości szpaleru /...  I  drugi parametr to wysokośc drzew...  Mialy być takie, żeby stojący na ziemi czlowiek, po wyciagnięciu rąk do góry mógł zebrać 80 procent jabłek...  Reszta / 20 procent / miała być zrywana z przesuwających się platform...  Popatrz artemido...  O  tych platformach myślano juz ok. 40 lat temu... Pozdrawiam !

W tym temacie jest jeszcze wiele ciekawych rozwiązań :) zapraszam do lektury dwóch artykułów jeden na temat ściany owoconośnej :

http://www.goodfruit.com/fruiting-wall-concept-expands/

a drugi na temat nowego systemu prowadzenia drzew - nowej koncepcji sadu w systemie wielu przewodników :

http://www.goodfruit.com/taking-yields-to-the-limit/

W tym systemie jesteśmy w stanie przenieść pochłanianie promienie słonecznych przez drzewa na poziom 90% osiągając biologiczny poziom plonowania drzew 150 - 200 t/ha ? Jest to nowa koncepcja tzw. Pedestrian Orchards, czyli sady gdzie odległość między rzędami wynosi 2,2-2,5 i tak samo wysokość prowadzonych drzew.....

Ps.Mam prośbe do moderatora czy nie można by złączyć wątków o gęstych nasadzeniach jabłoni i scianie owoconośnej bo te dwa tematy są ze sobą sciśle powiązane :)

Sadszwedo przedstawił bardzo ciekawą alternatywę dla prowadzenia nowoczesnych, supergęstych nasadzeń jabłoni.  Do największych zalet powyższego systemu należy zaliczyć niższe koszty założenia sadu z racji mniejszej ilości drzew na hektar oraz ograniczenie wzrostu. Niestety kłopotliwe i czaschłonne jest wyprowadzenie kilku przewodników. Zawsze jednak istnieje możliwość zakupu drzewek wstępnie wyprowadzonych przez szkółkarza co jednak wiąże się z większymi kosztami... Czyli de facto - coś za coś. 

Serdecznie Pozdrawiam! 

Jest jeszcz inny aspekt in minus , jeśli wypadnie nam jedno takie drzewo z 4-6-8 przeowdnikami z przyczyn losowych (rak,zgorzel czy inne przypadłości) to mamy dość sporą dziurę w rzędzie którą szybko będzie nam trudno wypełnić.Jest to raczej w formie ciekawostki (te formy wieloprzewodnikowe).

Tak, to rzeczywiście ciekawostka. Już takie próby miały miejsce w przeszłości i to nie tylko chyba w sadach jabłoniowych, nie wiem czy też nie przy winorośli - gdzie z jednej sadzonki wyrastało z poziomo ułozonej gałązki kilka pionowych gałązek. Wracając do tematu, tak jak to przedmówca powiedział, w przypadku wypadnięcia takiego drzewka trudno odtworzyć taką dość dużą lukę - ale myslę że mogło by być rozwiązanie - chociaż może wydawać się może że może niezbyt równo czy estetycznie by to wyglądało - mianowicie w miejsce wypadów po prostu by uzupełniać zwykłymi drzewkami posadzonymi w takiej odległości w jakiej się znajdują  pionowe pędy od gałązki poziomej - tot jest gdzieś bodajże nie wiem 25 - 35cm. Oczywiście przykładowo jeśli takie drzewko miało by 10 pionowych pędów owoconośnych to i tyle drzewek w tej luce byłoby posadzonych - podkładka karłowa, lub nawet może super karłowa. Przecież nieraz można zauwazyć nasadzenia w których drzewka znajdująsię w granicach nawet 30-40cm. Oczywiście to założenie czysto hipotetyczne, bo nie wiemy jeszcze czy takie modele sadów się kiedyśu nas sprawdzą, a to zależy naprawdę od wielu czynników pozdrawiam.

Uważam, że prawdziwie przyszłościowe okażą się intensywne nasadzenia składające się z odmian jabłoni kolumnowych.  Jeżeli w naszych warunkach wynik ich uprawy okaże się pozytywny to będzie to spory krok naprzód w celu ograniczenia pracochłonności nad cięciem i formowaniem drzew. Myślę, że kwestia odnośnie sadów kolumnowych jest warta przedyskutowania.  Temat jest rozległy aczkolwiek literatura, czasopisma i sieć internetowa milczy w tym temacie. 

Więcej informacji odnośnie kolumnowych odmian jabłoni można znaleźć w książce Dr. Doroty Kruczyńskiej ,,Nowe odmiany jabłoni''.

Serdecznie Pozdrawiam!  

a według mnie przyszłością jest cięcie mechaniczne... takie sady można śmiao sadzić 3x0.7m i tonaż też na wyskim poziomie towaru extra...

przy takiej produkcji cena nigdy powyżej 1 zł nie wzrośnie chyba że będzie jakaś klęska, podobnie było z pożeczką  

Sebsad w zasadzie wyłuszczyłcałą sprawe. Nic tylk osie podpisać obiema łapkami.