Ciekawy jestem czy u siebie zauważyliście w tym sezonie tego szkodnika i jak zamierzacie walczyć z tym szkodnikiem.
Ciekawy jestem czy u siebie zauważyliście w tym sezonie tego szkodnika i jak zamierzacie walczyć z tym szkodnikiem.
Ja na swoich brzoskwiniach nie zauważyłem nie tylko tej suzukii, ale również tej normalnej Drosophili prawie nie było... A w inne lata ta normalna dosłownie, kłębiła się wokół skrzynek i w pomieszczeniu w którym brzoskwinie były przetrzymywane po zerwaniu...Ale Twój komunikat zdopingował mnie do zapoznania się z tym nowym szkodnikiem i...jestem przerażony......Pozdrawiam !
witam suzuka zlapana w tym roku na plantacji czeresni potwierdzenie z istytutu przez mgr Piotrowskiego
Coś mi się wydaje, że ta mucha to jakaś podpucha lobby chemicznego!!!
Najpierw staszą,straszą i straszą jakie to straszne zagrożenie, aż tu nagle znajduje sie cudowne rozwiązanie w postaci właśnie co wynalozionego środka.
Gdzie masz ten środek? Jak masz borówke i ci zeżre 90% plonu to bedziesz miał lobby chemiczne...
Heavy, 2015-10-18 21:55, napisał:
Coś mi się wydaje, że ta mucha to jakaś podpucha lobby chemicznego!!!
Najpierw staszą,straszą i straszą jakie to straszne zagrożenie, aż tu nagle znajduje sie cudowne rozwiązanie w postaci właśnie co wynalozionego środka.
moze by trzeba bylo z kontaktowac sie z kolegami z zachodniej granicy napewno chetnie opowiedza jak sie traci 100 procent zbioru dzieki muszce a jezeli jest srodek na zwalczenie suzukii to chetnie kupie
Przecież są już środki do zwalczania drosophilii np. SpinTor 240SC, zarejestrowany dla uraw małoobszarowych wiosną tego roku, oczywiście dzięki staraniom SPBA. Muszkę zwalczają też inne środki, ale krótki cykl rozwojowy muszki powoduje że zabiegi trzeba wykonywać często, więc raczej na samej chemii daleko się nie zajedzie.
jacenty82, 2015-10-17 07:45, napisał:
W jakim regionie Polski ?
KUJ POM
wiem ze sa srodki do zwalczania drosophili suzukii lecz z moich obserwacij i nabytej wiedzy na jej temat przyciagaja ja dojrzale owoce jest ktos kto sie odwazy robic zabiegi w czasie zbioru. Osobiscie widzialem w sadzie jak drzewko wisni lotowki zostaje zalatwione w ciagu tygodnia...ilosc muchy odlowionej w pulakach to sa setki,mysle ze nie nalezy bagatelizowac tego problemu
Zgadza się, samą chemią niewiele się zdziała, to nie nasionnica, że wystarczą zabiego raz na tydzień przed dojrzewaniem owoców, cykl rozwojowy muszki jest krótki.
Niektórzy obawiają się ogromnych nasadzeń borówki, jak widać problem będzie chciał się sam rozwiązać, można mieć dużo ha i niewiele urwać.
jacenty82, 2015-10-22 20:17, napisał:
Zgadza się, samą chemią niewiele się zdziała, to nie nasionnica, że wystarczą zabiego raz na tydzień przed dojrzewaniem owoców, cykl rozwojowy muszki jest krótki.
Niektórzy obawiają się ogromnych nasadzeń borówki, jak widać problem będzie chciał się sam rozwiązać, można mieć dużo ha i niewiele urwać.
propozycja inhort jest rozwieszenie pulapek do odlawiania podobno najbardiej skuteczny sposob ilosc pulapek to 150 na 1 ha jestem po testach pulapki z plynem jest bardzo skuteczna czekam na druga podobno fermonowa.
pozatym problem muszki to to ze lata od wczesnej wiosny do listopada atakuje wszystkie owoce miekkie jak irowniez wszystkie typu "dzikie"
czarny bez jezyna itp. rozmnaza sie niewiarygodnym tempem np z 4samic po 30 dniach jest juz sto gotowych do kopulacji i zlozenia jaj w owocach.Podejrzewam ze w tym roku nie pokazala sie tylko u mnie...dzieki wysokim temperatura byla malo widoczna.
P.S Kilka muszek zlapalo sie w zolte pulaki fermonowe na nasionnice
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl