Apeluję do związku sadowników lub ludzi którzy mają jakąś wizję na Naszą przyszłość.
Cena wiśni jest jaka jest, z jabłkiem lepiej nie będzie. Pora zareagować. Przy obecnej polityce zagranicznej nie mamy szans sprzedać swoich produktów za godziwe pieniądze. Eksport leży handel na rynkach hurtowych również. Gdzie te restrykcje dla sklepów wielkopowierzchniowych. W okresie pandemi były wręcz uprzywilejowane. Agrounia protestuje, może pora przyłączyć się do nich i nagłośnić problem.