Częste załączanie chłodni

Witam

Koledzy schładzam maliny w nie dużej komorze temp. ustawiona na 9 stopni, zbija ją szybko a do 10 wraca w 3 minuty.

Chłodnia cały czas załącza się i wyłącza, towaru za wiele nie ma można powiedzieć że jest pusta.

Koledzy co montowali powiedzieli, że musi się wszystko wychłodzić (ściany, podłoga), temperatura zewnętrzna nie robi różnicy.

Wiem, że temat wałkowany na starym forum ale niczego konkretnego tam nie ma.

Tak musi być przez kilka dni aż schłodzi sie wszystko wewnątrz. Niby pusta ale betonu na posadzce też masz parę ładnych ton. Przy jabłkach pustą chłodnię włączam ok dwa dni przed wstawianiem towaru aby się wychłodziła. Możesz ustawić np na 7 stopni i następnego dnia podnieść na 9 wtedy początkowo będzie więcej pracować ale później już trochę mniej. Im będziesz miał więcej schłodzonego towaru wewnątrz tym rzadziej będzie się załączać ale na dłużej.

Mozna zmienic w ustawieniach schladzanie do 9st, a ponowne wlaczenie powiedzmy dopiero przy 12-13st, dodatkowo co 10min wlaczenie samej chlodnicy na ok 80-90sek. co pozwoli wymieszac cieple powietrze na gorze komory (ktore gromadzi sie przy czujniku temperatury) z zimnym powietrzem blisko posadzki. Takie ustawienia stosuje u siebie w cieplych miesiacach w chlodni z jablkami i jest zdecydowanie lepiej pod tym wzgledem.

A prądu pobiera więcej podczas ciągłej pracy czy podczas ciągłego się załączenia i wyłączania agregatu

Wg mnie podczas czestego zalaczania na liczniku finalnie bedzie wiecej kWh niz podczas rzadkiego wlaczania i dluzszej pracy przy schladzaniu. Polecam spisac stan licznika i zrobic doswiadczenie w obu przypadkach ustawien.