Chwasty z czerwoną łodygą w sadzie-jak zwalczać

Witam, w moim sadzie pojawiły się chwasty z czerwoną łodygą i różowymi pąkami. Niestety ani randap ani inne opryski go nie zwalczyły. Co to może być za chwast i jak go zwalczyć?

@Edit

Załączam zdjęcia .

Zapodaj fotkę to będzie łatwiej  zidentyfikować chwaściura :-) . Stawiam jeednak że jest to przesympatyczna wierzbownica  która  wcześniej została z marnym skutkiem potraktowana glifosatem. Stąd te czerwone łodygi .

Tak jak myslałem jest to wierzbownica gruczołowata  więc najrozsądniejszym rozwiązaniem jest  zastosowanie STARANE  lub  generyki tego  środka w dawce  2 litry /ha .Najlepiej w połączeniu z glifosatem  około 4 l./ha .  

Dzięki za odpowiedź ,spróbuję jak najszybciej zastosować. 

Green25, 2015-06-13 18:55, napisał:

Tak jak myslałem jest to wierzbownica gruczołowata  więc najrozsądniejszym rozwiązaniem jest  zastosowanie STARANE  lub  generyki tego  środka w dawce  2 litry /ha .Najlepiej w połączeniu z glifosatem  około 4 l./ha .  

A czy Ty  wypróbowałeś taką mieszankę ?   Wierzbownica jest bardzo ekspansywnym chwastem i na mokrych, wilgotnych i mocnych glebach potrafi czynić cuda ... U mnie powoli wkracza na słabe gleby - skubana. Nie do wytępienia.  Jedną zasada przy zwalczaniu tego pięknego chwastu jest nie dopuszczenie go do stadium powyżej 10 -15 cm. gdyż gdy wyrośnie jest trudno zwalczana. Nic nie jest w stanie jej powalić na glebe...

jerzy45, 2015-06-22 22:53, napisał:

Green25, 2015-06-13 18:55, napisał:

Tak jak myslałem jest to wierzbownica gruczołowata  więc najrozsądniejszym rozwiązaniem jest  zastosowanie STARANE  lub  generyki tego  środka w dawce  2 litry /ha .Najlepiej w połączeniu z glifosatem  około 4 l./ha .  

A czy Ty  wypróbowałeś taką mieszankę ?   Wierzbownica jest bardzo ekspansywnym chwastem i na mokrych, wilgotnych i mocnych glebach potrafi czynić cuda ... U mnie powoli wkracza na słabe gleby - skubana. Nie do wytępienia.  Jedną zasada przy zwalczaniu tego pięknego chwastu jest nie dopuszczenie go do stadium powyżej 10 -15 cm. gdyż gdy wyrośnie jest trudno zwalczana. Nic nie jest w stanie jej powalić na glebe...

 Tak robię takim zestawem komponentów już 2 rok  . Nadziemna część rośliny będzie przyłatwiona  ,część podziemna pozostanie nienaruszona  niestety i  w następnym roku pojawi się ponownie. Aby zalatwić ją totalnie chyba nie ma obecnie  żadnego  chemicznego sposobu.  Tak apropo to  jeśli mnie pamięć nie myli  na starym forum pisałeś że masz bardzo skuteczny sposób na  tego intruza , tylko niechętnie chciałeś  go zdradzić.Czyżby Wierzbownica  Cię jednak "wykolegowała"?

Wierzbowinica gruczołowata jest chwastem uciążliwym ale da się z nią walczyć.Pierwszy zabieg powinniśmy wykonać przed kwitnieniem jabłoni lub tuż po tak by uchwycić ją w fazie młodocianej (do 2 okółków liści wławściwych) Proponuję tu mieszankę Glifosat + 2-4D lub Fluoksypyr. Drugi zabieg Glifosat + preparat łączący MCPA i dikamba.

Nie podaję nazw bo nie mają one rejestracji do sadów ale działają.