Ze względu na mała ilość sliwki późnej wszystkich odmian jaką cenę przewidujecie?
Ze względu na mała ilość sliwki późnej wszystkich odmian jaką cenę przewidujecie?
Myślę,że cena od 1do 6 zl jest jak najbardziej realna ;) Nikt nie jest w stanie w tej chwili określić ceny. To czy późnej śliwki jest mało to dopiero się okaże we wrześniu.
a jak u was z hermanem, długo jeszcze wam pozostało do zbiorów pierwszych śliwek ?
Dziś na Bronkach były pierwsze : Ruth , Kometa i chyba Oshi Wasee (to chyba funkcjonuje jako wczesna Kometa , nawet nie pytam już o nazwę bo niektórzy ""sadownicy"" myślą że posiadają wielką tajemnicę )
O ceny nie pytałem bo nie interesują mnie w tym momencie.
pokazała się już Rana na Broniszach? spotkał już ktoś owoce tej odmiany na giełdach?
Przecież do polskiej rany to jeszcze czasu... węgierska ugotowana w lublinie była już tydzień temu...
ligol20, 2015-07-15 13:07, napisał:
Przecież do polskiej rany to jeszcze czasu... węgierska ugotowana w lublinie była już tydzień temu...
kolego może u Ciebie, ja planuję w sobotę zacząć - chyba że pogoda nie pozwoli - dlatego moje pytanie. myślę że jak w ubiegłym roku od 6zł trzeba zacząć..
Witam koledzy jak u Was Rana i Katinka ? U mnie na dniach obieranie woj. małopolskie. O ile pogoda nie pkrzyżuje planów, bo w niedziele to myślałem że drzewa w sadzie powyrywa.
także jestem bardzo ciekawy po ile rana na broniszach, bo przerzutnicy na kujawach raz sprzedaja po 2, a raz po 4zł, i ciężko się dostosować do ceny, raz mam za drogą i nie mogę sprzedać, a następnego dnia rozchwytują bo tania.
z czego wynika taki rozrzut, co się tam dzieje ?
dzisiejsze realne ceny "do wzięcia" z Bronisz:
Rana 2.5-3 zł
Katinka, Calipso 2.5 zł
Diana 2-2.5 zł
Herman wyjściowo 2 ale po ile rzeczywiście szedł nie wiem, raczej bliżej 1 zł
W Krakowie na rybitwach te dziady węgierskie z lepoticą już się pokazują. Cena 2.40 rana, katinka 2. Cena nie rewelacyjna.
JacekP - typowa moralność Kalego.Polak może swe owoce eksportować a inni u nas sprzedawać nie mogą , tak ?
Chyba , że każdy polski sadownik wysyłający swe owoce na eksport to też dziad wg ciebie , to co innego.
Z chwilą otwarcia granic każdy z nas musi się liczyć z konkurencją owoców z za granicy i trzeba odpowiednio do tego dostosować swą produkcję.
Wczoraj na Broniszach : (dojrzała ! )Katinka 3zł , gruba Diana 4zł . Plus trudno sprzedawalne japonki oraz masa zieleniny różnych odmian .... sprzedającym to g. .... życzę smacznego .
JacekP82, 2015-07-28 07:40, napisał:
W Krakowie na rybitwach te dziady węgierskie z lepoticą już się pokazują. Cena 2.40 rana, katinka 2. Cena nie rewelacyjna.
A po ile tą węgierską cenią?
Drogi Turysto ja nie twierdze że polski sadownik to dziad i że nie ma prawa wysyłać do innych krajów swoich owoców. Tylko naprawde szanujmy się, czy nasz towar psuje rynki zachodnie? Przyjedzie Węgier z błotem po 1zł i sprzedaje, a obok stoi sadownik z pieknym towarem po 2,50 i się modli żeby sprzedać. Kupcy biora to co tanie. Zobaczymy co będzie za 5-10 lat. Wiem że drogi Turysto prowadzisz gospodarstwo wiele dobrych lat masz doświadczenie cenowe czy 10-15 lat temu albo wcześniej sprzedawałes towar po kosztach?? Moim zdaniem robi się coraz gożej.
Jeśli ta konkurencja to legalny import, opodatkowany dochód itd to spoko, gorzej jeśli to konkurencja z szarej strefy sprzedawana pod szyldem polskiego sadownika :)
wtedy już nie jest to takie cacy.
Nie wiem jacykupcy kupują w Krakowie i jaki towar jest po 2,5 .Na Broniszach w zeszłym roku była ogromna podaż śliwki węgierskiej (ten rok z poprzednim to śladowe ilości) i jesli ktos miał towar porównywalnej z węgierskim importem jakości to sprzedawał go w pobnej cenie .Śliwka to nie jabłko w markecie , gdzie ładnie podane wywoskowane z importu może być wielokrotnie droższe od naszego i jest na to klient.
A co do opłacalności , już pisałem o Hermanie , że wiele lat temu było załamanie cenowe i wtedy wycięliśmy go prawie całość-około 1ha i z perspektywy czasu to było dobre rozwiązanie.Na dziś , wobec importu z Węgier , np Katinka ma sens gdy komuś wychodzi po węgierskiej i jest równie gruba , wtedy ma szansę na jej sprzedaż , to samo z Lepoticą .Czy my nie psujemy rynku gdzieś w Europie ? Raz jeden dawałem Bluefree na eksport , wymagania eksportera były takie żeby śliwka była nie jadalna i miała kolor .Proponuję zebrac owoce w tej fazie i poczekać aż zmiękną (tak jak to będzie u sprzedawcy w kraju X ) , ten produkt wyłącznie będzie wyglądał jak śliwka , bo smak będzie obrzydliwy .I tam też miejscowy sadownik może być wku....ony na polski import.
Oczywiście ,że nie cieszy mnie import owoców u nas dojrzewających w tym samym czasie , ale złość nie pomoże w podejmowaniu właściwych decyzji apropos doboru odmian w swoim sadzie.
Turysta, 2015-07-28 15:58, napisał:
Nie wiem jacykupcy kupują w Krakowie i jaki towar jest po 2,5 .Na Broniszach w zeszłym roku była ogromna podaż śliwki węgierskiej (ten rok z poprzednim to śladowe ilości) i jesli ktos miał towar porównywalnej z węgierskim importem jakości to sprzedawał go w pobnej cenie .Śliwka to nie jabłko w markecie , gdzie ładnie podane wywoskowane z importu może być wielokrotnie droższe od naszego i jest na to klient.
A co do opłacalności , już pisałem o Hermanie , że wiele lat temu było załamanie cenowe i wtedy wycięliśmy go prawie całość-około 1ha i z perspektywy czasu to było dobre rozwiązanie.Na dziś , wobec importu z Węgier , np Katinka ma sens gdy komuś wychodzi po węgierskiej i jest równie gruba , wtedy ma szansę na jej sprzedaż , to samo z Lepoticą .Czy my nie psujemy rynku gdzieś w Europie ? Raz jeden dawałem Bluefree na eksport , wymagania eksportera były takie żeby śliwka była nie jadalna i miała kolor .Proponuję zebrac owoce w tej fazie i poczekać aż zmiękną (tak jak to będzie u sprzedawcy w kraju X ) , ten produkt wyłącznie będzie wyglądał jak śliwka , bo smak będzie obrzydliwy .I tam też miejscowy sadownik może być wku....ony na polski import.
Oczywiście ,że nie cieszy mnie import owoców u nas dojrzewających w tym samym czasie , ale złość nie pomoże w podejmowaniu właściwych decyzji apropos doboru odmian w swoim sadzie.
Tylko zazwyczaj nawiozą tego całymi tirami, sprzedadzą 1/10 jak jest ładna, a potem psują cene, obniżają na poniżej 1zł nawet i sprzedają tą lepotice że ze skrzynek aż cieknie... I tak psują nam rynek...
Popieram ligol20 taka jest prawda, przywożą błoto aż cieknie ze skrzynek zaniżają ceny nawet po 80gr. Więc to jest wporządku. U mnie w małopolsce przez te upały lepotica już fioletowa, prawie wyjdzie jak rynek będzie zapchany Węgierskim błotem.
Witam orientuję się ktoś po ile sliwka na giełdzie w Sandomierzu?? Mam troche (chyba lepotica) i myslalem jutro z nią pojechać ale nie wiem ile za nią gęgać
W sandomierzu w czwartek albo środe już była lepotica po 1zł a w lublinie z czwartku na piątek cena śliwek doszła nawet do 3zł bo nie było.
Brakuje śliwek. Jak się skończy Lepotica szaleństwo sie dopiero zacznie a ceny już są 1,5 na export.
Cena w jednym z polskich " kurortów"
Janfruit Błędów 1,5 netto. Nie wiem po co ludzie pchają się na giełdy i sprzedają za taką samą cenę albo niższą ?
czy ktoś wie jakie są aktualnie ceny drobnego Amersa i Jubileum na Broniszach lub Zjazdowej ?
na giełdzie jakiegoś szału nie ma. ceny od 1,5zł do 2zł. stanley skupy 1-1,2 wlkp
Witam. Chciałbym się zapytać czy orientuje się ktoś w cenach śliwki Jubileum i Amers na giełdzie w Krakowie lub na Broniszach ?
marszym, 2015-09-07 19:21, napisał:
jakie ceny węgierki na giełdach? poznań 2- 2,5zł
Sandomierz tuż przed południem takie same ceny 2-2,5 zł/kg
na lokalnej giełdzie włocławek węgierka kosztuje 2-3 zł (zależnie od kalibru i % szarki) i dają bez marudzenia
a jak na broniszach? bo chodzą plotki że wyjściowe ceny są podobne, a chwilami wyższe
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl