Ja również w ubiegłym roku wykarczowałem 1,5 ha "starszych" odmian. Niech się przetwórcy teraz nie dziwią. Pobrali środki publiczne na dofinansowanie zakładów, rozbudowali moce produkcyjne a tu lipa. Ale to ich polityka... Niech się porozumiewają, a na pewno część z nich nie wywiąże się z podpisanych umów.
Poza tym, w tym roku wydajność jabłek np. Idareda jest słaba...