Witam może ktoś się orjętuje ile może kosztować wykonanie zabiegów ochrony (pryskanie sadu 6ha)przez traktorzyste?
Mój sprzęt człowiek tylko wsiada i pracuje, jak to liczyć za zabieg czy godziny?
Pozdrawiam
Witam może ktoś się orjętuje ile może kosztować wykonanie zabiegów ochrony (pryskanie sadu 6ha)przez traktorzyste?
Mój sprzęt człowiek tylko wsiada i pracuje, jak to liczyć za zabieg czy godziny?
Pozdrawiam
Kiedyś mój ojciec robiąc taką usługę brał 0.1zł za 1l wypryskanej cieczy. Czyli 100zł za 1000l. Ale to było 6-7 lat temu.
Myślę że lepiej za godzine ustalić stawke zależy też jakim sprzętem dysponujesz ma to znaczenie dla komfortu pracy i ceny za usługę
Sprzęt to pilmet i c 360. Za 20-25zl od beczki to raczej sie nieda. Godzinowa stawka byla by ok tylko ile?
leusos, 2017-05-01 12:42, napisał:
Ja płacę 20 zł od wypryskanej beczki 1500 l i 25 zł od beczki 2000l.
Poważnie ktoś Ci wykonuje zabiegi za takie pieniądze? ? Bezpośredni kontakt z "chemią " + praca zazwyczaj w nocy ,muszę Ci powiedzieć że masz wyjątkowo taniego pracownika.
Ps. Piszczalka , 50 pln. za beczkę to takie moim zdaniem minimum i to myslę że trochę mało...Sprawa jest dość prosta nikt normalny za darmo nie będzie się truł w Twoim sadzie ,no chyba że jakiś trzęsący się żul ,ale takich to raczej nie warto angażować bo z drugiej strony nie rzetelnie wykonany zabieg = twoje straty...
nie to nie jest praca jak każada inna , dla mojego szefa to tylko jazda ciągnikiem 1, 2 godziny w 45 letniej maszynie da sie jakoś wytrzymać , ale po wczorajszych 10 godzinach pryskania mam nieco dość choć szef płaci mi na godzinę to nikt z moich pracowników nie chce nawet siadać na traktor więc choć jestem kierownikiem to musze sam pryskać choć z drugiej strony gdy wcześniejszy kierownik puścił gośćia prawie nowym traktorem pryskać to po kilku dniach już kierownikiem nie był a traktor wymagał szybkiej naprawy
To zmień na lepszą jaki problem ?
Pracowałem JAKO INFORMATYK NIESTETY WZROK MI SIADAŁ I MUSIAŁEM ZMIENIĆ ROBOTĘ TERAZ JESTEM SADOWNIKIEM DORYWCZO MECHANIKIEM. KAŻDA PRACA JEST RYZYKOWNA I CIĘŻKA JAK SIĘ UCZCIWIE PRACUJE.
karolkarolkarol, 2017-05-02 06:00, napisał:
W mojej okolicy od 20-30 złoty za beczke. Praca jak każda inna.
Nie rozśmieszaj mnie mówiąc że jest to praca jak każda inna. Otóż nie ,nie jest to praca jak każda inna w szczególności gdy wykonywana jest starym ciągnikiem zazwyczaj z niezbyt szczelną kabiną(nie wyobrażam sobie ciągnika bez jakiejkolwiek kabiny,choć takich "kozaków" z opryskiwaczem sadowniczym też widywałem) . Po kilku godzinach jazdy mając na sobie kompletny strój ochronny + półmaska "czuje się" co się robiło ,bo nawet maska która wyłapie większość "chemii " trochę zawsze przepuści . W ramach testu po wykonywaniu zabiegu sieknij sobie browara , nic Ci się nie stanie złego ,ale ta gorycz w ustach bezcenna.Możemy na różne sposoby zaklinać rzeczywistość ,ale jest to praca w szkodliwych warunkach ,więc i stawka musi być adekwatna...niestety.
Cena za wyprykaną beczkę 1000L jest bezsensowna, można nią opryskać 4 ha, można i 0,7 ha. Jeżeli mam ktoś robić nią 1 ha to 50 zł wydaje się być dobrą stawką dla obydwu stron. Przy słabym sprzęcie może trochę za mało.
Jeżeli ktoś z obszaru miejscowości Szydłów (Świętokrzyskie) lub miejscowości Staszów (Świętokrzyskie) potrzebuje kierowcy do pryskania sadów, koszenia trawy w sadzie, innych zabiegów lub potrzebuje kierowcy na busa lub na wózek widłowy z uprawnieniami, może dzwonić śmiało...
Numer tel. 667-757-366
karolkarolkarol, 2017-05-02 12:52, napisał:
ja slęzą z durzym koszem pryskam około 45 minut obszar 1,5 hektara.
To teraz pytanie - ile czasu pryskasz 6ha, nawet jak jest blisko do wody i kwatera jest w jedym miejscu i długa. Na pewno nie 4x dłużej tylko trochę więcej.
Kolego ja wiem co to jest praca , sam jestem nauczycielem z wieloletnim stażem ,jednak inaczej wygląda praca gdy robisz tylko traktorem inaczej gdy masz to wszystko ogarnąć , a jeszcze gorzej gdy masz ludzi pod sobą z bliskiej rodziny szefa którym trudno cokolwiek wytłumaczyć, pracuje w dużym gospodarstwie gdzie mam maliny letnie , jesienne i sady i np jesienią zakładali odciągi w malinie i tłumaczyłem że będzie problem z nawrotem i nic nie dało, oni zrobią robotę i idą do domu a ja muszę sie męczyć by wjechać teraz w rządki i ile czasu przez to trace wiem tylko ja. Mi szef płaci od godziny jedną stawkę plus za amortyzacje i paliwo do samochodu jak jadę na szkolenia , czy zakupy środków lub paliwa ogólnie jest dobrze szkoda że szef inwestyje w super maszyny ale drugi ciągnik by sie przydał nie mówie o nowym ale nawet poczciwa c 330 by sie przydała
Jeśli się pryska nowym traktorem w szczelnej kabinie to nie ma problemu nawet i ja mógłbym być zainteresowany a jeśli chodzi o stawkę to moim zdaniem trzeba się dogadać indywidualnie z pracodawcą
Dziękuje wszystkim za udzielenie informacji
Mam już jakiś obraz na ten temat.
Pozdrawiam
Podpinając się i trochę nie na temat, jak jest koszt usługi opryskania sadu, liczycie na ha, na godzinę, na beczki?
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl