witam ostatnio zauważyłem u siebię na 2 letnim pirosie na m26 takie coś jak na zdieciu są to plamy coś podobnego do zgożeli a na niektórych poziome pekniecia pod miejscem okulizaci co to może być i jak to leczyć ??
witam ostatnio zauważyłem u siebię na 2 letnim pirosie na m26 takie coś jak na zdieciu są to plamy coś podobnego do zgożeli a na niektórych poziome pekniecia pod miejscem okulizaci co to może być i jak to leczyć ??
Raczej odpada poniewarz te plamy są z martwej kory jak zaczołem zeskszybywać to ta kora jest martwa i czemy na niektórych są te poziome pękniecia ??
Mam problem wiosna posadziłem prinsa , podsiałem mu teraz mocznika i teraz obserwuje ze w słoneczny dzień więdną młode przyrosty , jakos nie ma w nich życia i stało sie to po deszczu. Cóz to za przyczyna poradżcie koledzy.Napewno go nie spaliłem nawozem , bo mała ilośc wysiana,
Zdula, 2015-05-08 21:18, napisał:
Mam problem wiosna posadziłem prinsa , podsiałem mu teraz mocznika i teraz obserwuje ze w słoneczny dzień więdną młode przyrosty , jakos nie ma w nich życia i stało sie to po deszczu. Cóz to za przyczyna poradżcie koledzy.Napewno go nie spaliłem nawozem , bo mała ilośc wysiana,
Spaliłeś korzenie.
jesli po słonecznym dniu wracaja do normalnego stanu to wcale nie musza byc spalone korzenie .nawóz podsiałes pod pień czy bardziej wokól niego?. moze byc tak ze słoneczny dzien drzewo wiecej wody oddaje niz moze pobrac.
Więdnięcie końców pędów jabłoni w okresie kwitnienia a póżniej ich zasychanie powoduje szkodnik który nazywa się drążel pędowiaczek...I na niego bym tu stawiał... Mocznik pod młode drzewka o tej porze roku / maj, wysokie temperatury w ciągu dnia / to niezbyt dobry pomysł... Lepsza była by chyba saletra amonowa... No, ale... A ile tego mocznika tam poszło pod te drzewka ?... Bo jeśli garść pod drzewko, to nie powinno to stanowić problemu...A o drążelu pędowiaczku radzę poszukać i przeczytać... I mogę pocieszyć, że on , osłabiając te końcówki, drzewek nie zabija... Ale takie niby " więdnięcie " jednorocznych przyrostów może powodować też zaraza ogniowa, ale miejmy nadzieję że to jednak nie ona...Pozdrawiam !...P.S. Ja, kiedy coś takiego u mnie występowało, te zwiędłe koncówki po prostu obcinałem aby drzewko jak najszybciej mogło znów kontynuować wzrost...
Nawozu dałem garśc pod drzewko i to tak wokół drzewka a promieniu 30 cm, te drzewka dzis rano wygladały ok dopiero jak wyszło słońce staja sie jakies bez życia, mysle ze moze tez dlatego ze ich nie przycinałem i moze korona w stosunku do korznia jest za duża
Jeśli wiedną całe drzewka a nie tylko końcówki, to może być po prostu susza...Ale jeżeli więdną tylko tegoroczne przyrosty i to na końcówkach, to ja bym obstawiał tego drążela... Garść nawozu to niewiele ale 30 cm od pnia to trochę za blisko, choć spalenia korzeni / moim zdaniem / spowodować to nie mogło... Ale łatwo to sprawdzić wykopując takie jedno zwiędłe drzewko, żeby zobaczyć czy korzenie są w porządku... Zdrowe korzenie powinny być przy nacięciu białe a spalone - brązowe... Więdną ?... To może warto kilka takich zwędłych po prostu podlać i porównać z nie podlanymi...Pozdrawiam !
To są drzewka jednoroczne posadzone wiosną , no moze to i brak troche wody choc przeciez w środe padało . dzięki za odpowiedzi i wsparcie
Nie chce pocieszać u mnie na ligolu m9 posadzony w tamtym roku tez więdną gałązki i stawiam że to zaraz ogniowa...
no ja tego tak nie widze w czarnych kolorach mysle ze sobie poradza rano jak chłodno jest ok a dostrzegłem to wczoraj zobacze co bedzie jutro po chłodnej nocy.
Jeśli rano jest normalnie to nie doszukiwał bym się chorób lub szkodników. Jest ciepło, drzewko intensywnie rośnie i młode nie zdrewniałe przyrosty w czasie słonecznej pogody tracą turgor. Jest to normalne i minie w miarę starzenia się przyrostów wszystko wróci do normy.
Ale jeśli te więdnące końcówki zaczną zasychać co może wskazywac na drążela, to radził bym je po prostu poobcinać i czekać na nowy przyrost...Pozdrawiam !...P.S. Zaraza w I roku po posadzeniu choć możliwa, na większą skalę mało prawdopodobna...
Dziekuje za słowa pocieszenia, dzis rano wygladały juz całkiem zdrowo , tylko jak mocno przygrzało traca troche wigor Pozdrawiam
Witam na wiosnę wsadziłem drzewka red jonaprince na m9. Drzewka sie przyjęły ale niektóre mają dziwne listki. Co to może być.
Ale ja nie stosowałem żadnego glifosadu . Bedzie cos jeszcze z tego drzewka?
Wygląda na wierzbowatość liści, Ty nie musiałeś szkółkarz mógł w tamtym roku...
Mam dokładnie to samo. Kolego Sadownik83, z której szkółki, moje z okolic Nałęczowa.
Drzewka były dowalone glifosatem w ubiegłym roku... Na 99 procent...Są na świecie takie rzeczy, które się fizjologom nie śniły...I są znane przypadki, że drzewko w kolejnych latach przełamywało to nieszczęście które je spotkało... Ale nie dał bym gwarancji, że to będzie ten przypadek... Co robić ?... Moim zdaniem pozostaje tylko czekać... Pozdrawiam !
Kolego Sadownik83 od kogo masz z tego Pożoga bo ja też z tamtąd biorę wiec jestem bardzo ciekaw.
Mi też wygląda to na glifosat, chociaż u sąsiada podobne objawy były
po defoliantach .Szkółkarz przypuszczał , że były dwa razy tym opryskane. Nie ważne jaka przyczyna i tak ewidentna wina szkółki, zgłoś szkółkarzowi, na wszelki wypadek zrób zdjęcia , żeby uwiarygodnić datę na tle aktualnej gazety. W ramach rękojmi musi dać drugie drzewka .Wiadomo że rok w „plecy” nie licząc kosztów sadzenia i pielęgnacji. Można próbować asahi, tytanit itp..Opryskałem dość dokładnie dwa drzewka glifosatam i do normy wróciły po dwóch latach, Ja tego przy większej ilości drzewek bym nie darował. Jeśli bym wstawił jabłka z szarą pleśnią w gniazdach nasiennych to odbiorcę mało interesuje że z wierzchu wygląda ładnie, też wada ukryta za którą odpowiada dostawca.
Co robić jeżeli szkółkarz zaprzecza i twierdzi, że nie stosował glifosatu. Jakie kroki prawne można zastosować?
w zeszłym roku wyrwałem kwaterę 10-letniego Pirosa. Przez te 10 lat 2/3 drzewek musiała być wymieniona przez zgorzel. Nie pozostaje nic innego jak od posadzenia pryskac Podchlorynem Sodu zaraz po zimowym cięciu.
Witam, jaka może być przyczyna? Czy to jest choroba czy brak składnika?
W 100% jest to spowodowane przez glifosat , było opryskane w tamtym roku i teraz wyszło..
Tak też myślałem, ale nie byłem pewny. Najwięcej jest takich na skrajnych drzewkach i na najniższych gałęziach. Dzieki za pomoc. Pozdrawiam
Co to może być? Jest to na odmianie red jonaprince drzewka sadzone w tamtym roku. Ładnie sie przyjeły i rozwijałi a tera co sie zaczyna dziać. Nie wystepuje to na każdym drzewie tylko miejscami. Opryski stosowane tak samo jak w całym sadzie tylko dodatkowo ascovigor, aminovigor i asashi. Widoczne są też przebarwienia an brzegach liści, ale wydaje mi sie że jest to spowodowane niedalekim sąsiedzstwem grochu i łubinu które były pryskane od ziela przed wschodami. może to brak albo nadmiar jakiegoś składnika?
stosowana była saletra? bo objawy podobne do oparzeń po saletrze... na całych drzewach czy tylko w dolnych częściach korony?
Obstawiam jakieś poparzenie... Bo jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić że jest tam aż tak krytyczny brak potasu żeby mogły być aż takie objawy już w maju... Ale to stwierdzić można prosto robiąc analizę gleby... Pozdrawiam !
Witam,na Jonagoldach mam takie żółtawe przebarwienia liści,czy ktoś mi podpowie czego brakuje? czy tylko magnezu,czy czegoś jeszcze?
Witam jabłonie został zasadzony w tym roku w kwietniu odmiana pinowa. Od 3 dni zauważyliśmy na liściach jak żółkną i brązowieją końcówki liści. Dołącam zdjęcie być może ktoś z was rozpozna, co to za choroba i podpowie, za co z góry dziękuje.
Po mojemu to magnez. Daj 2% siarczanu magnezu (siedmiowodnego) solo, a liść będzie na wysoki połysk.
Liście zwinięte , wygląda na pryszczarka jabłoniaka ewentualnie wciornastki.
Dziękuje za szybką odpowiedź na chwilę obecną nie zauważyłem na liściach żadnego owada lub robaka. Zastanawiam się czy powodem mogło być stosowanie zimnej wody z kranu do oprysku lub dożywek
Takie objawy powoduje pryszczarek... Trzeba to co zawinięte odwinąć i on powinien tam być... A gdy się rusza, widać to nawet gołym okiem... Gdzieś, ktoś już pisał który preparat teraz jest na niego dobry ale już nie pamiętam...Pozdrawiam !
Słabo to widać i nie wykluczone że to może być ten magnez... Ale charakterystyczne objawy braku tego pierwiastka najlepiej widać w drugiej połowie lata... Wskazanym było by zrobienie analiz gleby i liści a jakiś dolistny oprysk nawozem wieloskładnikowym zawierającym magnez, z pewnością nie zaszkodzi...Pozdrawiam !
Dobry preparat na pryszczarka znajduje pod moim wpisem (patrz reklama) - Movento.
Pozdrawiam
dziękuje za odpowiedź dał bym sobie rękę uciąć że robaczka żadnego nie widac ,obecnie jestem w pracy wrócę dopiero o 22:00 tak więc jutro rano obejżę jeszcze raz w poszukiwaniu robaczka
Adamski23... Tak mi się zdawało że to te Movento ale nie byłem pewny...Dzięki !
kondek123... Przy zarazie ogniowej powinny pojawć się charakterystyczne " pastorały "...Takie skręcenie do dołu i jakby zwiędnięcie niekórych końcówek na tegorocznych przyrostach... Nie wiem czy na jabłkach już to może być , ale na młodej gruszce dzisiaj to widziałem...Pozdrawiam !
tylko po co zwalczac pryszczarka w dorosłym sadzie :P chyba ze to młode drzewa. ja w starym go nie zwalczam , zasiedla on głownie wilki i polepsza dostęp swiatła do korony drzewa
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl