Borówka - mikoryza

Witam 

Może ktoś wypowiedzieć się na temat mikoryzy w borówce ponieważ przeczytałem że to cudo wpływa pozytywnie na wszystko poprzez odporność aż po owocowanie. Ma ktoś doświadczenie z MIKORYZĄ?

Stosowałem mikoryzę w amatorskiej uprawie borówki. Posiadam głównie odmianę BLUECROP. Przed zastosowaniem szczepionki mikoryzowej borówka nie kwitła i nie owocowała tak obficie. Po zastosowaniu faktycznie liście wizualnie wydają się być bardzo dobrze odrzywione. Kwitnienie i zawiązywanie owoców jest na bardzo zadowalającym poziomie. Szczególnie warto zastosować przed posadzeniem w odpowiednio przygotowane miejsce, ułatwia to przyjęcie się sadzonki.

A czy ktoś stosował mikoryze w uprawie towarowej borówki?

Może ktoś podpowiedzieć jak to zastosować przed posadzeniem ponieważ jestem na tym etapie. Czy to się dodaje do gruntu i w jakiej formie to występuje. 

Jak dotad spotkałem dwie formulacje żelową oraz w formie proszku. Jeżeli to nowo zakładana plantacja nanosi się wokół systemu korzeniowego i zasypuje ziemią. Jeżeli istniejące- wsadzone wcześniej rośliny, robimy 3-4 odkrywki, aby dostać się do korzeni i aplikujemy. Mikoryza jest bezpieczna w stosowaniu, przypadkowe przedawkowanie nie powoduje uszkodzeń.

Kiedy najlepiej stosować szczepionki mikoryzowe? Czy jeśli będę sadził borówkę na przełomie września i października nie bedzie na to za pozno? 

Fajnie że ktoś wogóle coś piszę o tej mikoryzie bo większość albo nie miała z tym do czynienia albo nie chce się podzielić wiadomościami. Jak zdążyłem się zorientować to MIKORYZA jest droga do upraw towarowych ponieważ butelka która wystarczy na 200 krzaków kosztuje 300 zł na allegro 

Jesień to bardzo dobry czas na sadzenie borówki. Podczas sadzenia jesienią z całą pewnością można aplikować mikoryzę - ułatwi przyjęcie się rośliny, ograniczy stres związany ze zmianą otoczenia. Jeżeli roślina dobrze przezimuje będzie miała ułatwiony start na wiosnę. BARDZO WAŻNE!!! SADZĄC JESIENIĄ koniecznie trzeba przed mrozem osłonić podstawę krzewu ściółką z torfu, trocin lub liści.

Witam, od 5 lat uprawiam borówki z mikoryzą. Na początku nie do końca byłem do tego przekonany ale z racji, że u mnie torfy mają dość wysokie pH zamiast zakwaszać glębę zastosowałem mikoryzę. Efekty są widoczne gołym okiem. Przy pH 6,5 borówka rośnie bardzo ładnie.

A co jesli pryskac od chorob grzybowych? Czy mikoryza to przetrwa?

Kolego losiacz jak ta mikoryze nanosisz na sadzonke bo właśnie jestem na etapie sadzenia borówki z MIKORYZĄ i ja robię 3 kleksy na bryle korzeniowej. Co do mikoryzy to mam mieszane uczucia ale stosuje 

zostaw parę krzaków każdej odmiany bez mikroryzy, będziesz wiedzieć czy to się opłaca

Grhist powiedz mi jakie widzisz różnice z MIKORYZĄ czy są większe owoce i jest ich więcej czy tylko krzaki wyglądają lepiej? 

Powiedz również jak ją nakładasz na sadzonke 

Pozdrawiam 

sorki, że tak późno odpisuje...mikoryzę w formie żelu wstrzykiwałem za pomocą opryskiwacza plecakowego ze sztycą do oprysków doglebowych.