witam , jak w tytule czym mozna ją zwalczyc , czy ktos stosował do zwalczania podchloryn sodu . pozdrawiam
witam , jak w tytule czym mozna ją zwalczyc , czy ktos stosował do zwalczania podchloryn sodu . pozdrawiam
Kolego bawełnica chowa się pod korą i wkorzeniach.
No, nie zupełnie karolukarolu... I w miejscach całkiem odsłonietych też jej nie brakuje... Wystarczy przejechać palcem...Te grube i pokryte watą " krowy " mogą jeszcze zmarznąć... A ta druga forma / małe, szare, płaskie / wszystko przetrzyma i trzeba ją będzie obserwować i zwalczać w sezonie wegetacyjnym ale jest to walka trudna... Dużo informacji na ten temat jest na starym forum... Pozdrawiam !
ja w tamtym sezonie pryskałem na owocnice actarą, trochę ją przygłuszyło i potem w lecie poszedł pirimor 0,75/ha i efekty były zadowalające choć nie wytępiło jej w 100%
Ja bym proponował Dursban albo Nurelke pod koniec zielonego pąka. Byćmoże usłyszę tu falę krytyki że totalny ale skuteczny i to bardzo . ważne żeby było możliwie ciepło. Pozdrawiam
delikates...A ja Cię poprę, bo w tej fazie / zielony pąk / łatwo do niej dotrzeć... A póżniej a zwłaszcza latem... Przerąbane !... Pozdrawiam ...
a ja sie niestety nie zgodze z Toba Delikates, oczywiscie dursban czy nurelka sa skuteczne,ale dane w fazie rozowy/zielony pak niszcza cala mase fauny pozytecznej, i pooprzez zastosowanie tej grupy chemicznej w ciagu sezonu bedziesz mial wiekszy problem z mszycami, przedziorkami, zwojkami. oporcz tego ow srodki sa niezgodne z zasadami IP ktore kazdy musi juz przestrzegac, a wiec i pozostalosci pewnie wyjda w owocach.
Z moich obserwacji naj lepsze na bawelnice jest coroczne systematyczne zwalczanie jej.
a wiec na wioscce w fazie zielony/rozowy pak daje teppeki+zwilzacz
pozniej w ciagu sezonu wegatycyjnego daje piriomor 0.75kh/ha +zwilzacz
po zbiorach daje nunrelke/dursban + zwilzacz, i wlasnie ten zabieg jets wedlug mnie naj wazniejszy
gdyz w tym okresie nie ma juz fauny pozytcznej na drzewach, bawelnica "szaleje" w sadzie i ten zabieg jest naj skuteczniejszy gdyz i ona jeszcze nie zeszla na zimowanie.
Stosuję podobne zabiegi jak kolega powyżej, z tym że rzadko kiedy w środku sezonu- po prostu nie ma potrzeby. Jesienny (2013) zabieg dimetoatem po zbiorach (akurat miałem na stanie) i w 2014 bawełnicy trochę było, ale nie tyle żeby pryskać. Jesienią 2014 nie musiałem wykonywać zabiegu.
Fosforoorganiki pryskane przed kwitnieniem raczej nie zostawią pozostałości w owocach; ale to jest robienie sobie krzywdy. Niszczenie fauny pożytecznej jest nie tylko "niemodne" i niezgodne z IP. W ten sposób musimy pryskać więcej żeby utrzymać populację szkodnika pod kontrolą. Dobrze przeprowadzona ochrona (odpowiednie preparaty w odpowiednim czasie) to rzadsze zabiegi i kontrola szkodnika przez faunę pożyteczną. To samo dotyczy przędiorków, miodówek i innych.
Koledzy Bawełnica to najprostrzy temat podobnie jak mszyce przedziorki i tak dalej ja wytepiłem ją jednym srodkiem znanym . U mnie 0 robaka w tamtym sezonie w tym napewno bendzie co zwalczać bo łagodna zima. Bez doradztwa ją zwalcze.
Melolontha, 2015-01-23 20:16, napisał:
No, nie zupełnie karolukarolu... I w miejscach całkiem odsłonietych też jej nie brakuje... Wystarczy przejechać palcem...Te grube i pokryte watą " krowy " mogą jeszcze zmarznąć... A ta druga forma / małe, szare, płaskie / wszystko przetrzyma i trzeba ją będzie obserwować i zwalczać w sezonie wegetacyjnym ale jest to walka trudna... Dużo informacji na ten temat jest na starym forum... Pozdrawiam !
Kolego nie będe pisał żeczy oczywistej że na drzewie owocuje bo to każdy zauważy a nie każdy wie że chowa się w korzeniach i zakamarkach w srodku pnia itd.
karolkarol... Moim zdaniem najważniejsze jest to, że zainteresowany otrzymał wyczerpującą informację o tym, gdzie zimuje bawełnica...... Ale z kolei ja nie rozumiem co chciałeś powiedzieć że ona na drzewie... owocuje... Pozdrawiam !
Hejka,
Panowie odnośnie bawełnicy - standartowe zabiegi na robaka plus po kwitnieniu jak jeszcze w miarę mało liści polecam pirimor - ale w ciepłą i bezwietrzną pogodę - Ja w ten sposób pozbyłem się w 95 % bawełnicy no i z mszycą o wiele łatwiejsza walka
Dursbanu nie uzywałem w ogóle w poprzednim roku i robactwa ogólnie nie było..
Pozdrówka
Właśnie z Dursbanem i podobnymi, ale także z Actarą, uzytymi w niewłaściwym momencie jest taki problem, że "kosi wszystko" i o ile na chwilę rozwiąże problem bawełnicy czy innego szkodnika, to za chwilę kłopot powróci i to w wersji jeszcze trudniejszej do zwalczenia. Actarę z umierem (stosuję co 2-3 rok w pełni sezonu) rozumiem, ale pryskanie pyretroidami czy fosforoorganikami w pełni sezonu to zadziwiająca krótkowzroczoność. Tu i teraz jest skutecznie i tanio, ale w perspektywie całego sezonu juz tak tanio nie jest (więcej zabiegów = więcej wydane na tańsze środki + paliwo + koszt utrzymania sprzętu + czas).
Ja stosuję Movento + zwilżacz i jest spokój . Z Pirimorem bywało różnie a od kiedy wprowadzili Movento jest ok .Nie jest to tani zabieg ale go polecam.
W tym roku w Programie Ochrony Roślin Sadowniczych 2015 Pirimor został wycofany z ochrony przed bawełnicą, zmienił się jego skład chemiczny? Od 2 lat walczę z bawełnicą na starym 20-paro letnim idarecie (2 razy w sezonie) po kwitnieniu,i za 3-4 tygodnie powtarzam. Do zbiorów wytrzymuję,jednak na jesieni znów jest biało,i chyba tu robię największy błąd,że niczym już wtedy nie "jadę". Pirimor daję wieczorem w temp. 18-24*C nie może być nawet najmniejszego wiaterka,wtedy załatwi się ją gazowo. minimum 600L/ha, a jeszcze lepiej jak by zabieg był robiony po burzy,oczywiście na suchy już liść...
witam.czym najlepiej o tej porze zwalczyć bawęłnice czy jest to teraz wogóle możliwe?pozdrawiam
U mnie tepeeki 180 gram/ha +sliper zadziałalo. W sklepie mówili ze na bawełnice najlepiej 200gram, Pirimoru nie stosowałem to nie wiem
Jak u was w tym roku sytuacja z bawełnicą po zbiirach? U mnie za dużo tego nie ma, gdzieniegdzie na odrostach od korzeni, ale było w ostatnich dniach czuć w powietrzu że wielu sąsiadów wyjechało z Chloropiryfosem.
Jaka jest skuteczność chloropiryfosów na bawełnicę w obecnym okresie? Pojawia się u mnie, od dwoch lat, i niestety się rozprzestrzenia.
Będe wdzięczny za podanie dawkowania.
Portal sadownictwo.com.pl powstał i działa jako niezależny serwis internetowy przeznaczony dla producentów owoców.
Data założenia: 10 czerwca 2001 r.
Pomysłodawca i twórca: Marcin Zachwieja
Portal sadownictwo.com.pl
e-mail: kontakt@sadownictwo.com.pl