Jak informuje echodnia.eu wreszcie, po ponad pół roku właściciele skupów i sadownicy z regionu świętokrzyskiego dostali pieniądze od spółki Eskimos za dostarczone jabłka.
Batalia o wypłaty trwała pół roku. Zakończyła się ostatecznie powodzeniem. W ostatnich dniach pieniądze trafiły na konta firm skupujących, a potem sadowników.
Jak poinformował dziś (17.05) minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas konferencji prasowej: Wczoraj (16.05) firma Eskimos zakończyła wypłatę za zakupione od sadowników jabłka. Chcę podziękować tej firmie za pomoc i wsparcie jakiego udzieliła polskim sadownikom:
Min. @jkardanowski: Wczoraj firma Eskimos zakończyła wypłatę za zakupione od rolników jabłka. Chcę podziękować tej firmie za pomoc i wsparcie jakiego udzieliła polskim sadownikom. pic.twitter.com/EYYy70oYtR
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) 17 maja 2019
To jednak nie koniec - wielu sadowników składa pozwy o wypłaty odsetek za zwłokę w wypłacie. Kłopoty przeżywają też skupy, które musiały od skupionych jabłek zapłacić VAT – podaje echodnia.eu
Poseł ziemi sandomierskiej Marek Kwitek: - To bardzo dobra informacja dla właścicieli punktów skupu oraz sadowników. Wszystkie zaległe pieniądze zostały wypłacone. Niestety pewnie nieporozumienia spowodowały te opóźnienia - źle, że tak się stało, ale na szczęście wszystko udało się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia.
- źródło: echodnia.eu / Czytaj całość >>>
- źródło: twitter.com/MRiRW_GOV_PL
Wczoraj (16.05) firma Eskimos zakończyła wypłatę należności za skupione jabłka dla wszystkich rolników" - powiedział minister na konferencji prasowej.
Ardanowski przypomniał, że na spotkaniu z rolnikami w Kadzidle zobowiązał się, że w ciągu sześciu tygodni należności wobec rolników zostaną uregulowane. "Staram się słowa dotrzymywać i to zostało zrealizowane" - zaznaczył.
Jak informuje PAP szef resortu rolnictwa ocenił, że interwencyjny skup jabłek przez firmę Eskimos był skomplikowanym procesem. Wskazał, że taka pomoc była konieczna po bardzo wysokich zeszłorocznych zbiorach jabłek. Z powodu nadpodaży jabłek, ich cena w skupie znacznie spadła.
I kwartał 2019 r. #Eskimos S.A. zakończył stratą netto w wysokości -1,63 mln zł, wobec zysku netto w wysokości 70 tys. zł na koniec I kw. 2018 r.#jabłka #sadownicy #skuphttps://t.co/0R7PUZ8qgX
— sadownictwo (@sadowniczy) 15 maja 2019
Minister zaznaczył, że działania resortu w celu podniesienia cen jabłek przemysłowych były skuteczne, a pomoc firmy Eskimos była "nieoceniona". Ardanowski przyznał, że płatności dla rolników się opóźniały. Ocenił, że wiązało się to ze zmową firm, jaka powstała na rynku, którym zależało, by ceny nie poszły w górę.
Takiej zmowy, żeby ten skup, ta pomoc nie wyszła, ja jeszcze w rolnictwie nie spotkałem. Zarówno dominująca na rynku jedna z firm niemieckich, jak również współpracujące z nią podmioty polskie robiły wszystko, żeby ta stabilizacja rynku i podniesienie cen dla rolników nie miały miejsca - zaznaczył.
- źródło: PAP
Najnowsze komentarze