Już ponad 3 miesiące embargo uniemożliwia sprzedaż polskich owoców, głównie jabłek do Federacji Rosyjskiej. Branża sadownicza jest w niełatwej sytuacji i nie ma się czemu dziwić. Do czasu embarga eksportowaliśmy na wschód blisko milion ton jabłek, co plasowało nas na czele europejskich eksporterów tych owoców.
Jednak widać, że w grupie (producentów owoców) sadownicy radzą sobie znacznie lepiej. Grupy radzą sobie lepiej niż pojedynczy producenci widać efekt synergii grupy uważa Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Przetwórcy i producenci powinni przede wszystkim wyciągnąć wnioski na przyszłość. - Jeśli chodzi o przetwórców to płacą niskie ceny za produkty.
- źródło: polskieradio.pl / czytaj całość >>>
Wśród wytwórców i przetwórców pojawiają się ludzie, którzy uważają, że podstawowym instrumentem konkurencji jest cena. I nawzajem psują sobie rynek. Gdyby w tych grupach było większe zorganizowanie, stosowana wspólna oferta produktowa, która nie jest żadnym nawiązaniem do zmowy cenowej, to te relacje układałyby się zdecydowanie lepiej mówi Marek Sawicki, minister rolnictwa
Rolnicy w Europie funkcjonują w takim systemie spółdzielczym od ponad 100 lat, nasi rolnicy dopiero się tego uczą. Spójrzmy na grupy spółdzielcze, które wytworzyły się w Polsce w obszarze produkcji owoców i warzyw. Korzystały one z bardzo dużego wsparcia unijnego, które było na tyle duże, że dziś mają nowoczesne przechowalnie - czyli możliwość składowania swoich produktów. Szkoda jednak, że nie poszli o krok dalej. Nie stworzyli programów operacyjnych, które byłby właśnie świetnym instrumentem na czas kryzysu.
- źródło: polskatimes.pl / czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze