Embargo nie tylko ze względu na interes polskich sadowników, ale także rosyjskich konsumentów powinno być zniesione – powiedział w rozmowie z RIA Novosti prezes Związku Sadowników Polskich, poseł na Sejm Mirosław Maliszewski.
Jak poinformował Mirosław Maliszewski polscy sadownicy próbują radzić sobie z sytuacją poprzez poszukiwanie nowych rynków dla swoich produktów (m.in. Europa Zachodnia i Południowa, Afryka Północna, kraje Zatoki Perskiej czy Chiny). Zostali przez to zmuszeni do wprowadzenia nowych odmian jabłek – czytamy na pl.sputniknews.com
Zmieniamy odmiany. To znaczy te odmiany, które były bardzo popularne na rynku rosyjskim, jak np. odmiana Idared. Sady z tą odmianą likwidujemy, a w to miejsce zakładamy inne odmiany, które nadają się m.in. do dalekich wysyłek (...). Więc prowadzimy rekonstrukcje sadów ze względu na embargo” – zaznaczył i zauważył, że „embargo nie tylko ze względu na interes polskich sadowników, ale także rosyjskich konsumentów powinno być zniesione.
Wydaje mi się, że taki zakaz handlu jest szkodliwy dla jednego i drugiego rynku, jednego i drugiego kraju. Zgodnie z naszymi danymi, w tym okresie obowiązywania embarga jabłka w Rosji zdrożały nawet więcej niż w Polsce staniały. Więc takie sztuczne ograniczenie eksportu, handlu wydaje się niekorzystne dla gospodarek jednej i drugiej – powiedział na zakończenie Mirosław Maliszewski.
- źródło: pl.sputniknews.com / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze