Komisja Europejska przedstawiła propozycję nałożenia ceł na nawozy importowane z Rosji i Białorusi.
Decyzja ta może znacząco wpłynąć na sytuację europejskich producentów nawozów, w tym szczególnie polskiej Grupy Azoty. Pierwsze sygnały płynące z giełdy są optymistyczne – czytamy na money.pl
Problem zalewania unijnego rynku przez tanie nawozy z Rosji i Białorusi był widoczny od dłuższego czasu. Nowe regulacje celne mają pomóc europejskim producentom w wyrównaniu szans konkurencyjnych.
Jak informuje money.pl według nieoficjalnych informacji, planowana stawka celna ma wynieść 40 euro za tonę produktu, z możliwością corocznego wzrostu o 10 euro. Eksperci wskazują, że taka wysokość cła może zniwelować obecną różnicę cenową między nawozami rosyjskimi a europejskimi, wynoszącą około 150 złotych na tonie.
Hubert Kamola, wiceprezes Grupy Azoty, cytowany przez PAP, podkreśla, że kwestia nałożenia ceł na nawozy ze Wschodu jest od wielu miesięcy konsekwentnie podnoszona przez krajową administrację. Tomasz Zieliński, prezes Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego dodaje z kolei, że Polska musi poczekać do ogłoszenia finalnych decyzji. Minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski ocenił, że wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji w ramach 16. pakietu sankcji zwiększy bezpieczeństwo żywnościowe UE i wesprze polskie firmy chemiczne.
- źródło: money.pl / Czytaj całość na money.pl
Najnowsze komentarze