Ogrodnictwo z nauk w wyższych szkołach rolniczych po reformie Gowina pójdzie w odstawkę.
Jak zaznaczyła w Poranku WNET prof. Korbin, ta dyscyplina przyczynia się do rozwoju gospodarczego. W jej zakres wchodzi m.in. pszczelarstwo, sadownictwo, zielarstwo. Niestety studenci nie będą już mieli możliwości nabyć wiedzę o tej gałęzi nauk rolniczych. Instytuty ogrodnicze zaś pójdą w zapomnienie.
Czy Gowin czyni zamach na polskie sadownictwo ?
Nie chciałabym powiedzieć, że to jest zamach, raczej podejrzewam, że jest to jakaś pomyłka – informuje prof. Małgorzata Korbin – dyrektor Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach
Jak dodaje:
O reformie szkolnictwa mówi się od zawsze, odkąd pamiętam natomiast od kilku miesięcy trwają w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego prace nad zmianami w klasyfikacji dziedzin i dyscyplin naukowych. W wyniku tych prac ma zniknąć część dyscyplin w tym dyscyplina szalenie ważna, czyli ogrodnictwo. W projekcie rozporządzenia z 31 lipca 2016 roku rozporządzenia Ministra Nauki Pana wicepremiera Gowina w dziedzinie nauk rolniczych są tylko cztery dyscypliny „rolnictwo”, „leśnictwo i rybołówstwo”, „technologia żywności i żywienia człowieka”, „weterynaria i zootechnika”...Dyscyplina „ogrodnictwo” zniknęła.
Mamy obietnice, że ta nasza dziedzina gdzieś tam będzie ukryta…ale jak wiadomo jak coś jest ukryte rodzi się szereg niebezpieczeństw – zauważa prof. Małgorzata Korbin.
Czym ministerstwo uzasadnia tę decyzję ?
Tym, że jest bardzo dużo dyscyplin naukowych, że musimy się dostosować do Międzynarodowej Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, że te dyscypliny które są likwidowane mają niszowe znaczenie i jest to niewielka liczba pracowników naukowych w skali kraju którzy wspomagają te dziedziny naszej gospodarki (…).
- źródło: Radio WNET
Najnowsze komentarze