Zarząd Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego zaapelował do Krajowej Rady Izb Rolniczych ws. proszę o podjęcie działań jeszcze przed sezonem zbiorów jabłek, aby kolejny rok polscy sadownicy „nie byli niewolnikami” strategii cenowej przetwórni i kupujących jabłka deserowa.
Poniżej zamieszczamy pełną treść pisma:
W imieniu Zarządu Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego i na wniosek Rady Powiatowej IRWŁ w Rawie Mazowieckiej oraz w Skierniewicach proszę o podjęcie działań jeszcze przed sezonem zbiorów jabłek, aby kolejny rok polscy sadownicy „nie byli niewolnikami” strategii cenowej przetwórni i kupujących jabłka deserowa.
Ten rok jest wyjątkowo trudny dla sadowników z powodu wzrostu kosztów produkcji: paliwa, nawozów, środków ochrony roślin, prądu, kosztów pracownika, kredytów. Ponadto sadownicy rzadko rzetelnie liczą swój czas pracy i amortyzację kosztów związanych z zakupem ziemi, ciągników, maszyn czy budowy chłodni. Każda czynność która jest wykonywana przez sadownika w gospodarstwie to praca, a za każdą pracę powinno należeć się uczciwe wynagrodzenie.
Niestety ten rok, to rok, gdzie trzeba umieć liczyć! I chociaż przyjęło się mówić, że przemysł nie jest istotny dla sadownictwa, że to odpad, którego nie powinno się zbierać, to w rzeczywistości jest tak, że praktycznie każdy go zbiera i sprzedaje, bo z tego „odpadu” często ma na pokrycie siły roboczej, zapłacenie rachunków za prąd, czy utrzymanie swojej rodziny jesienią.
Sezon skupu jabłek przemysłowych mamy jeszcze przed sobą, ale już teraz ceny zaproponowane przez podmioty skupowe nie są zadowalające. Stawki w powiecie rawskim i skierniewickim spadły do ok. 0,35 zł/kg. Spadkom tych cen nie towarzyszą żadne ekonomiczne powody. Sadownicy są przekonani, że teraz właśnie są świadkami spekulacji i zmowy cenowej.
Ponadto sadownicy zwracają uwagę na to, że ani w punktach skupu, ani w przetwórniach w większości nie ma kolejek, a tym bardziej nie ma widocznego wzrostu ilości surowca, co mogłoby mieć wpływ na spadek cen.
Nie zmniejsza się również popyt na przetworzony surowiec. Zwłaszcza na sok NFC, który jest eksportowany na bieżąco. Skoro to nie wina podaży, ani braku zainteresowania ze strony odbiorców, to co jest powodem spadków cen?
Wojna cenowa w branży już się zaczęła, bo ceny za jabłka z przerywki są już podyktowane przez przetwórnie. Następnym ruchem będzie dyktat cenowy za jabłka deserowe.
Apelujemy również do sadowników, aby po tak niskich cenach nie odstawiać jabłek do punktów skupu. Naszym zdaniem takie działanie wpłynie na podniesienie cen, gdyż zapotrzebowanie na koncentrat, a tym samym surowiec jest bardzo duże.
- źródło: Zarząd Izby Rolniczej Województwa Łódzkiego za KWS
Najnowsze komentarze