Długoterminowo wciąż zagraża nam susza. Okres jesienno-zimowy był bardzo ubogi w opady deszczu i śniegu. W Wielkopolsce, na Kujawach i Dolnym Śląsku opady za grudzień 2019 r. stanowiły jednie 40-60% normy wieloletniej. W styczniu br. na południu kraju odnotowano deficyt opadów sięgający ponad 50% wieloletniej sumy opadów.
Poprawa stanu wilgotności gleby nastąpiła po opadach w ostatnich tygodniach. Pozytywnym efektem sum opadów, jakie odnotowano w kraju w lutym i marcu, jest istotna poprawa warunków wilgoci w glebie. Aktualnie wilgotność gleby w przypowierzchniowych warstwach profilu glebowego do 1 metra oscyluje pomiędzy 50 a 95% (dane na dzień 18.03.2020 r.). Oznacza to, że poprawiły się parametry wilgotności glebowej i wegetacja roślin na przełomie marca i kwietnia powinna przebiegać normalnie.
Długoterminowo jednak, z uwagi na wiosenny wzrost temperatur, przy prognozowanych niewielkich opadach, może powrócić stan suszy. Brak śnieżnej zimy nie zrekompensowały niestety lutowe opady deszczu. Niedobory poziomu wód w rzekach są poważne. Susza atmosferyczna, czyli deficyt opadów, jaki był notowany na przełomie 2019/2020 bardzo silnie odznacza się w warunkach hydrologicznych naszych rzek. Trzeba podkreślić, że jest to stan występujący już trzecią zimę z rzędu.
Stany niskie nadal utrzymują się m.in. na rzekach północnej Polski: Wda, Radunia, Liwa, Pasłęka, Łyna, Pisz, Ełk, Biebrza, Węgorapa oraz w pasie środkowej Polski: Lubsza, Warta, Ner, Noteć, Pilica, Luciąża, Radomka, Świder, Wieprz, Tyśmienica. Szczególnie groźne w prognozach dla sytuacji suszowej są niskie stany rzek na południu kraju: Czarny Dunajec, Ropa, Wiar, Uszwica, Szreniawa, Prądnik, Ochotnica, Raba, Skawa, Przemsza, Biała, Psina, Ruda, Bystrzyca, Piława, Nysa Kłodzka, Odra. Południowe regiony Polski są bowiem głównym rezerwuarem wód opadowych. Przepływając Wisłą i Odrą przez cały kraj, stanowią o bilansie wodnym do samego Bałtyku.
Większość kraju prawdopodobnie będzie objęta ryzykiem wystąpienia suszy, ale najbardziej niepokojące prognozy są dla województw Polski środkowej oraz środkowo-wschodniej. Dlatego wdrażane są konieczne działania zwiększające retencję.
O głównych kierunkach tych działań mówi kampania społeczna Razem powiedzmy Stop Suszy! Rozpoczęta w przededniu Dnia Wody, który wypada 22 marca, akcja edukacyjna zachęca do łapania deszczówki, zastąpienia wodolubnych trawników kwietnymi łąkami, odtwarzaniem wodnych oczek śródpolnych i nawodnień w rolnictwie. Podstawowym wyznacznikiem wszystkich podejmowanych działań jest kompleksowe patrzenie na gospodarowanie wodami.
Więcej informacji na temat kampanii: http://stopsuszy.pl/nowa-kampania-powiedzmy-razem-stop-suszy/
PGW Wody Polskie powstało właśnie po to, aby całościowo zarządzać wodami w naszym kraju. Chronić ludzi przed powodziami i skutkami suszy. Ważyć potrzeby gospodarki i rolnictwa oraz środowiska. Wreszcie – aby dbać o zasoby wody dzisiaj i dla przyszłych pokoleń. Kompleksowo – oznacza dla całego kraju i na najbliższe 100 lat, bo w takiej perspektywie planowane są działania w ramach programu Stop Suszy.
Powodzie i susze zawsze występowały na terenie kraju. Powtarzały się lata suche i bardziej mokre. Jednak obecnie notujemy zmianę struktury opadów – bezśnieżne zimy i nawalne opady w miesiącach wiosenno-letnich. Łagodzenie skutków suszy polega przede wszystkim na poprawie warunków retencji, wykorzystaniu możliwości środowiska przyrodniczego, budowie wielozadaniowych zbiorników wodnych, promowaniu rozwiązań polegających na zatrzymaniu wód przy użyciu urządzeń technicznych np. w miastach. Tam, gdzie jest to możliwe prowadzona jest renaturyzacja. Jednak zmiana struktury opadów wymusza także gromadzenie wody w środowisku poprzez tworzenie zbiorników retencyjnych. Od dużych, po niewielkie – takie jak np. stawy i oczka wodne. Istotne jest także lokalne odtwarzanie terenów wodno-bagiennych oraz tworzenie obszarów zieleni, szczególnie w miastach, w których jest dużo powierzchni nieprzepuszczalnych, w tym niestety betonowych i asfaltowych. Tam woda, nawet jeśli pojawi się deszcz, szybko odpływa, bo nie ma co jej zatrzymać. Tereny zielone pochłaniają wodę i spowalniają jej „uciekanie” ze środowiska. W tej kwestii Wody Polskie przede wszystkim edukują lokalne społeczności – staramy się, podczas roboczych spotkań i konferencji przekonywać mieszkańców, lokalne władze, rolników, przedsiębiorców i różne organizacje społeczne czy pozarządowe, do konieczności retencjonowania wody oraz oszczędnego gospodarowania nią.
Chcemy dać rzekom jak najwięcej miejsca, tak, aby ich retencja dolinowa była większa. Są oczywiście miejsca, np. w miastach, gdzie nie jest to możliwe, bo rzeka została już uregulowana wcześniej (nawet 200 lat temu). Ale tam, gdzie tylko jest to możliwe, zwiększamy biologiczny przepływ rzek. Pracujemy m.in. nad renaturyzacją, czyli przywracaniem im ich naturalnego, pierwotnego charakteru. Dziś już nie betonuje się i nie „prostuje” rzek. W Wodach Polskich opieramy się na rozwiązaniach, które są przyjazne środowisku naturalnemu. W pracach zabezpieczeniowych stosujemy materiały ekologiczne, czyli narzut kamienny i faszynę – jest to rodzaj wikliny pochodzącej z dolin rzecznych. Wykonuje się z niej wiązki, które układa się naprzemiennie z kamieniem, co wzmacnia brzegi rzek. Taka konstrukcja z czasem obrasta roślinnością. Dzięki tego typu działaniom przepływ wody w rzece wraca do swojego pierwotnego stanu. Równie ważna w tym procesie jest możliwość odtwarzania w rzekach tzw. bystrzy, gdzie woda się naturalnie zatrzymuje, co umożliwia m.in. przepływ powodziowy. Odtworzenie koryta, naturalnych przegród regulowanych sprzyja faunie i florze wodnej oraz retencjonowaniu wody. Takie prace trzeba po prostu robić, w przeciwnym wypadku woda przestanie płynąć lub – w gdy przyjdą obfite opady – może pojawić się wysokie ryzyko powodziowe. W Polsce retencjonujemy w zbiornikach 6,5 % wody a np. Hiszpania ponad 45 %. Na Półwyspie Iberyjskim oddawanych jest rocznie kilkanaście zbiorników w ramach programu realizowanego od początku lat 90-tych XX wieku.
Więcej informacji w witrynie: http://stopsuszy.pl/
- źródło: wody.gov.pl
Najnowsze komentarze