Jak informuje pomorska.pl w sezonie 2020 może być duży problem z rękami do pracy przy zbiorach owoców.
Alarmuje m.in. Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, z kolei Unia Owocowa informuje o nowych wytycznych Komisji Europejskiej. Jedni i drudzy apelują, by ułatwić przekraczanie granicy pracownikom z Ukrainy.
Dużymi krokami zbliża się sezon zbiorów w rolnictwie. Bez pracowników z Ukrainy w sektorze warzywno – owocowym szykuje się poważny problem. Już ostatnie lata pokazywały kłopoty ze znalezieniem chętnych do pracy sezonowej. W 2020 ograniczenia związane z przekraczaniem granicy w związku z koronawirusem może te problemy znacznie spotęgować. Czy polskie truskawki, maliny i porzeczki zostaną na plantacjach ?
Według najnowszych wytycznych Komisji Europejskiej, pracownicy sezonowi pracujący w rolnictwie lub sadownictwie powinni być traktowani jak osoby wykonujące zawód krytyczny (razem z m. in. pracownikami medycznymi, inżynierami, pilotami, kierowcami czy operatorzy maszyn do produkcji żywności).
- źródło: pomorska.pl / Czytaj całość >>>
Czy polskie truskawki i inne owoce podzielą los włoskich truskawek…
Pandemia koronawirusa zmusiła państwa członkowskie UE do przywrócenia kontroli na granicach wewnętrznych krajów. Zbliżają się zbiory, aby zapobiec niedoborom siły roboczej m. in. pracowników z Ukrainy w sektorze warzywno – owocowym w Polsce, zgodnie z najnowszymi wytycznymi, państwa członkowskie powinny zezwalać i ułatwiać im przekraczanie granic.
Zbliżają się #zbiory, aby zapobiec niedoborom siły roboczej m. in. #pracowników z Ukrainy w sektorze warzywno – owocowym w Polsce, zgodnie z najnowszymi wytycznymi, państwa członkowskie powinny zezwalać i ułatwiać im przekraczanie granic...https://t.co/sJVWASJPeX
— sadownictwo (@sadowniczy) April 1, 2020
Pracownicy sezonowi pełnią kluczową rolę podczas nadchodzącego sezonu i zbliżających się zbiorów. Niedobór siły roboczej podczas zbiorów i brak pracowników m. in. z Ukrainy wpłynie na funkcjonowanie polskiego sektora warzyw i owoców. Podobnie będzie z pracownikami, którzy przygotowują dla konsumentów zebraną już żywność. Jeśli w odpowiedni sposób nie zadbamy o to, by pracownicy sezonowi mogli wykonywać swoją pracę, zostanie zaburzana cała sieć współpracy. Wtedy ucierpi na tym cały sektor – podkreśla Paulina Kopeć, Sekretarz Generalna Unii Owocowej [czytaj całość: Co z pracownikami sezonowymi ? Nowe wytyczne KE >>>]
Jak alarmuje Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych
Bez pracowników sezonowych sobie nie poradzimy
Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych apeluje do polskich władz o elastyczne podchodzenie do kwestii wpuszczania do kraju zagranicznych pracowników sezonowych. Bez ich pomocy zbiory będą bardzo utrudnione. Na problem z dostępnością rąk do pracy w czasach epidemii koronawirusa zwracają także inne organizacje farmerskiej w całej Europie.
Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych w pełni rozumie, że władze zostały zmuszone do wprowadzenia ograniczeń w poruszaniu się ludzi, w tym ograniczeń dla wjazdu cudzoziemców. Nie mniej, niezbędne jest bieżące monitorowanie sytuacji epidemiologicznej.
Bezpieczeństwo zdrowotne jest priorytetem i nie ma co z tym dyskutować. Nie mniej jednak w imieniu polskich organizacji rolniczych jest zmuszony zwrócić uwagę, że bez pracowników sezonowych niektóre sektory polskiego rolnictwo czeka poważny kryzys. Do tej pory przy zbiorach mogliśmy liczyć na pomoc obywateli Ukrainy. Przy przedłużających się kłopotach przy przekraczaniu polsko-ukraińskiej granicy wejdziemy w sezon bez rąk do pracy
– powiedział Marian Sikora przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych.
FBZPR zwraca uwagę, że elastyczne podejście powinno dotyczyć także Ukraińców, którzy po wybuchu epidemii nie zdecydowali wrócić do ojczyzny. Zgodnie z przepisami mogą oni przebywać w Polsce na podstawie paszportu biometrycznego (bez wizy), ale nie dłużej niż 3 miesiące. W związku z nadzwyczajną sytuacją związaną z epidemią koronawirusa ten okres należałoby wydłużyć, tak aby obywatele Ukrainy bez konsekwencji mogli nadal pracować w Polsce.
Jednocześnie Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych w pełni popiera stanowisko Geopa-Copa, czyli grupy pracodawców zawodowych organizacji rolniczych Unii Europejskiej, dotyczące potrzeby zapewnienia dostępności siły roboczej w rolnictwie. Obawy dotyczą przede wszystkim problemów z możliwością swobodnego poruszania się pracowników sezonowych wewnątrz Unii Europejskiej oraz innych pracowników niezbędnych do funkcjonowania sektora rolnego bez zakłóceń. Restrykcje w zakresie przemieszczania się nie powinny obejmować pracowników przygranicznych czy kierowców ciężarówek, którzy odgrywają kluczowa rolę w łańcuchu dostaw żywności na jednolity rynek europejski. W sektorach takich jak hodowla zwierząt gospodarskich sytuacja już jest krytyczna. Geopa- Copa apeluje także o stworzenie planu awaryjnego na wypadek, gdyby obowiązkowe kwarantanny pracowników gospodarstw utrudniły hodowlę zwierząt.
Geopa-Copa wzywa instytucje europejskie i państwa członkowskie do monitorowania potencjalnych braków siły roboczej, w tym pracowników sezonowych, aby w razie potrzeby przyjąć elastyczne metody działania i wdrożyć przepisy, które umożliwią hodowlę zwierząt, gdy pracownicy ferm będą poddani obowiązkowej kwarantannie.
Polscy i unijni rolnicy są gotowi zagwarantować bezpieczeństwo żywnościowe na kontynencie poprzez zapewnienie ciągłość dostaw żywności. Ale do tego niezbędne jest wprowadzenie środków, które zapewnią dostępności siły roboczej. Rolnictwu jest ona absolutnie niezbędna
– podsumował Marian Sikora.
Zadanie (informacja prasowa) sfinansowane ze środków Funduszu Promocji Mięsa Wołowego, Funduszu Promocji Owoców i Warzyw oraz Funduszu Promocji Mięsa Drobiowego.
- źródło: fbzpr.org.pl
Najnowsze komentarze