Dostosowanie technologii uprawy do zmieniającego się klimatu to konieczność - mówią eksperci. Jedną z podstawowych inwestycji jest nawadnianie, zacząć jednak trzeba od czegoś innego - przede wszystkim od badania i odkwaszania gleby – informuje Agrobiznes.
Jesień w pełni, a to najlepsza pora na badanie i odkwaszanie gleby - przypominają eksperci.
Wapnowanie powinniśmy rozpocząć mniej więcej teraz w tym okresie - koniec października / listopad. Proces odkwaszania czy reakcji nawozów wapniowych trwa kilka miesięcy. Jesteśmy w takim momencie, że na początek przyszłego okresu wegetacyjnego te nawozy będą już działać
– informuje Piotr Zieliński, Osiemborów, woj. mazowieckie.
Dzięki temu poprawi się zasobność ziemi w wodę, powietrze i składniki pokarmowe. Ale uwaga, gdy gleby są zbyt kwaśne proces wapnowania trzeba rozłożyć w czasie. Dlatego warto skorzystać z fachowej pomocy. Tym bardziej, że od tego roku są dopłaty do regeneracji gleb finansowane z Funduszu Ochrony Środowiska.
Sadownicy powinni trafić do Krajowej Stacji Chemiczno-Rolniczej. Inspektor Krajowej Stacji wydaje zalecenie nawozowe. Na tej podstawie jest możliwość zakupu wapna, jego wysiewu. Sadownik właściwie wniosek do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska składa już na ostatnim etapie
– wyjaśnia Henryk Kowalczyk, minister środowiska.
W zależności od wielkości gospodarstwa do każdej tony czystego składnika odkwaszającego przysługuje dofinansowanie od 100 do 300 złotych – podaje Agrobiznes.
Program jest przewidywany dla gospodarstw, które mają powierzchnie poniżej 75 ha. Taką decyzje podjęliśmy wspólnie z Ministrem Rolnictwa mając ograniczoną ilość środków finansowych i wiedząc, że te najmniejsze gospodarstwa najczęściej zaniechały tego zabiegu wapnowania
– informuje Henryk Kowalczyk, minister środowiska.
Dlatego też dofinansowanie przysługuje do gleb, które mają odpowiednio niskie pH. Ma ono zachęcić rolników/sadowników do dbania o grunty, co przełoży się na wyższe plony – dodaje Agrobiznes.
W przypadku suszy rolnicy/sadownicy, którzy mają glebę żyzną, bogatą w próchnicę, glebę odpowiednio nawożoną i odkwaszaną, mają gleby lepsze, bo pracują, dbają o tą glebę. Wiosną wykonali odpowiednie zabiegi agrotechniczne, które miały powstrzymać parowanie
– mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Wtedy także sens ma nawanianie, drugi bardzo istotny czynnik decydujący o jakości i wysokości plonów. Agrobiznes przypomina, że ARiMR przyjmuje obecnie wnioski do tego typu inwestycji. Jest to zwrot połowy poniesionych kosztów kwalifikowanych od 15 do 100 tys. zł.
Profesjonalna instalacja jest droga, kosztowna i samo przygotowanie do tego trwa długo. Uważam, że obydwa te systemy są komplementarne ze sobą (system wapnowania i nawadniania)
– informuje Piotr Zieliński, Osiemborów, woj. mazowieckie.
Wnioski o dofinansowanie do nawadniania można składać w ARiMR do 22 listopada. To pierwszy, ale nie ostatni termin ich przyjmowania – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze