Wojskowa agresja Rosji na Ukrainie diametralnie zmieniła sytuację na rynkach rolnych. Nie ulega żadnej wątpliwości, iż obecnie wszyscy odczuwamy skutki wojny. Obserwujemy olbrzymie zawirowania na wszystkich rynkach ale głównie na rynku rolno-spożywczym. Zarówno Rosja jak i Ukraina są znaczącymi graczami na światowym rynku rolnym. Ukraina jest istotnym graczem na rynku zbóż i roślin oleistych – podobnie Rosja. Obecnie dostrzegamy potężny napływ uchodźców, których trzeba będzie wykarmić. Brak zboża oraz kukurydzy spowoduje nie tylko podwyższenie cen tych surowców, lecz niestety stworzy zagrożenie dla kontynuacji produkcji zwierzęcej, tak ważnej dla polskiego rolnictwa i eksportu. Obawiamy się jednak, że w najbliższym czasie ceny żywności wzrosną, głównie ze względu na niepewność na rynkach rolnych, wahania kursów walutowych, czy też wzrost cen importowanych środków ochrony roślin.
Codziennie dowiadujemy się o zmianach cenach płodów rolnych, gazu, paliwa a także surowców rolnych. Rosyjska agresja wobec Ukrainy odczuwalna jest także w dużym stopniu na rynku nawozów. Ceny nawozów od kilku już miesięcy są na horrendalnie wysokim poziomie. Wielu rolników stoi przed dylematem, co w takiej sytuacji poczynić. Ograniczenie nawożenia skutkuje ograniczeniem plonów, spadkiem podaży, co w konsekwencji doprowadzi do wzrostu cen i inflacji w ostatnim kwartale 2022r.
Wielkopolska Izba Rolnicza wielokrotnie apelowała do resortu rolnictwa o podjęcie pilnych działań mających na celu zahamowanie rosnących cen nawozów. 18.03.2022r. na konferencji prasowej Premier RP - Mateusz Morawiecki i Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi ogłosili informacje o powstanie tzw. „tarczy antyputinowskiej”. Mateusz Morawiecki powiedział, że nowy pakiet ma wprowadzić rozwiązania wspomagające walkę z inflacją i problemami firm. Głównym celem tej pierwszej części tarczy antyputinowskiej jest zapobieganie wzrostowi cen żywności. Premier wskazał że zaproponowane rozwiązania mają częściowo pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów. 500 złotych do każdego hektara, do 50 hektarów użytków rolnych, a do łąk i pastwisk to 250 złotych, również do 50 hektarów - czyli każdy, nawet ten, który ma 100 hektarów, 150 hektarów, też do 50 hektarów, otrzyma tę dopłatę. Pomoc została zaprojektowana tak, aby rolnicy na podstawie faktur, dowodów zakupu, zakupów od 1 września 2021, kiedy pojawiły się pierwsze symptomy gwałtownego wzrostu cen nawozów, do 15 maja tego roku, aby na podstawie nich i porównania cen do roku poprzedniego, mogły być wypłacane rekompensaty - przy czym 500 zł na hektar gruntów ornych i 250 zł na hektar użytków zielonych to górny limit tej pomocy.
25 marca br. Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił (na wnioski izb rolniczych i środowiska rolniczego) do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zwiększenie powierzchni, do której może przysługiwać dopłata do zakupionych nawozów, w związku z opublikowaniem w Biuletynie Informacji Publicznej Rządowego Centrum Legislacji projektu rozporządzenia Rady Ministrów zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, przewidującego taką pomoc. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej jak i wielu organizacji rolniczych wprowadzony limit, polegający na tym, że dofinansowaniem może być objęte maksymalnie 50 ha w jednym gospodarstwie, jest zdecydowanie niewystarczający, żeby zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe dla Polski. Zarząd Krajowej Rady wystąpił o zwiększenie kwoty dotacji oraz przyznanie dofinansowania do powierzchni 300 ha, zgodnie z konstytucyjną definicją gospodarstwa rodzinnego.
Co wiemy o potencjalnych dopłatach?
- Program dopłat ma ruszyć po wyrażeniu zgody na taką formę pomocy przez Komisję Europejską. Strona Polska wystąpiła z konkretnym zapytaniem, czy taka pomoc może być udzielona. Do chwili obecnej Komisja Europejska nie wypowiedziała się na ten temat. Z tego, co wiemy, Polska jest jedynym krajem, który wystąpił o taką pomoc. Uruchomienie programu bez zgody KE wiązałoby się z wyczerpaniem limitu pomocy deminimis lub koniecznością zwrotu środków przez rolnika.
- Wnioski o dopłatę mają być składane do biur powiatowych ARiMR do dnia 16 maja 2022r. Za datę złożenia wniosku uznaje się datę wpływu tego wniosku do biura powiatowego Agencji właściwego ze względu na miejsce zamieszkania albo siedzibę producenta rolnego.
- Wysokość pomocy ma być ustalana, i nie może przekroczyć iloczynu ilości ton zakupionych nawozów mineralnych (z wyłączeniem wapna nawozowego) i różnicy ceny wynikającej z faktur zakupu w okresie od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 w porównaniu do ceny z faktur z okresu 1 września 2020 r. do dnia 15 maja 2021 r. Jeśli rolnik nie posiada faktur sprzed roku ¬– średnia cena będzie ogłoszona przez ministra właściwego do spraw rolnictwa w Biuletynie Informacji Publicznej.
- Dodatkowo projekt przewiduje maksymalny limit pomocy:
- 500 zł na 1 ha powierzchni upraw rolnych z wyłączeniem łąk i pastwisk oraz traw na gruntach ornych,
- 250 zł na 1 ha powierzchni łąk, pastwisk i traw na gruntach ornych, z wyłączeniem powierzchni wspieranych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014–2020 w zakresie działania rolno-środowiskowo-klimatycznego.
Te dwa, wyżej wymienione warunki stosuje się łącznie. To znaczy, że jeśli na przykład gospodarstwo 40 ha, zakupiło w jednym bieżącym roku nawozy za kwotę 56 000 zł/t (4 000 zł/t) a w sezonie 2020/21 za kwotę 28 000 zł/t (2 000 zł/t) to pomimo, że różnica w zakupie wyniosła 28 000 zł, to gospodarstwo to otrzyma tylko 25 000 zł dopłaty (50 ha * 500 zł)
Projekt rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 17 marca 2022 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mogą Państwo zobaczyć tutaj >>>.
Jakie mamy wątpliwości do programu?
- Samorząd rolniczy z niepokojem przyjął informację o tym, iż tak ważny projekt dla polskiego rolnictwa nie został poddany konsultacjom społecznym. Wielkopolska Izba Rolnicza uważa, aby opracowano przykłady obliczania wysokości stawki pomocy, żeby zobrazować procedurę przyznawania środków – ile otrzyma rolnik gospodarujący na 40 ha, który zakupił nawozy w sierpniu 2021 r., a ile ten, który zrobił to później, przy dużo wyższych cenach (tyle samo ha).
- Rolnicy wskazują, iż dopłaty do nawozów jednakowe dla wszystkich będą niesprawiedliwe, ponieważ rolnicy w różnym okresie płacili bardzo różne ceny za nawóz.
- Dodatkowym utrudnieniem jest konieczność dołączenia do wniosku faktur zakupu nawozów wystawianych imiennie, na konkretne gospodarstwo rolne. Wielu rolników ryczałtowych nie brało takich faktur a jedynie paragony fiskalne, które nie są imienne.
- W wielu przypadkach rolnicy kupowali nawóz wspólnie i faktura była wystawiana tylko na jednego z nich.
- Będą też przypadki, że już po zakupie nawozów, gospodarstwo zostało przekazane następcy, który takich faktur nie będzie posiadał.
- Jeśli złożone wnioski przekroczą limit, jaki rząd przeznaczył na program, stawki pomocy będą obniżone, co spowoduje, że pomoc ta będzie miała bardzo ograniczone znaczenie w kontekście tak dużych podwyżek cen nawozów.
- wprowadzenie limitu pomocy 250 zł na 1 ha powierzchni łąk oraz pastwisk i traw na gruntach ornych jest niesprawiedliwe w przypadku gospodarstw z produkcją zwierzęcą. Aby zebrać 3 pokosy, trzeba stosować nawozy mineralne. Bez tego nie ma odpowiedniej produkcji pasz.
Jak tylko będziemy posiadali informację o zgodzie Komisji Europejskiej i uruchomieniu programu dopłat do nawozów, poinformujemy Państwa poprzez nasze media internetowe.
Opracowanie: Andrzej Przepióra, Aleksander Poznański
- źródło: wir.org.pl
Najnowsze komentarze