Na Lubelszczyźnie zaczął się zbiór orzechów laskowych. Gmina Fajsławice - to ich polskie zagłębie. Plantatorzy na razie nie znają cen, ale przyznają, że ten rok może być dla nich dobry – informuje Agrobiznes.
Leszczyna jest co raz bardziej doceniana. Dlatego co raz więcej osób decyduję się na założenie plantacji orzechów laskowych. Na Lubelszczyźnie znajduje się ponad 40% nasadzeń w Polsce. Plantatorzy przyznają, że ten biznes jest opłacalny, lecz jest bardzo uzależniony od pogody.
Opłacalność leszczyny zależy od bardzo wielu warunków: pogodowych, od sytuacji, jaka jest obecnie na plantacji (czy jest to leszczyna zadbana, czy jest to plantacja młoda, czy ma kilka lat)
– informuje plantatorka Anna Kosierb.
Jak dodaje Agrobiznes teraz plantatorzy są w trakcie zbiorów, jednak czekają na ceny – te jeszcze się nie ukształtowały.
Wszystko zależy od podaży, ile ogólnie będzie owoców na całym świecie, bo rynek robi się globalny. Swoje orzechy sprzedajemy m.in. do Włoch, ale także i w Polsce do różnych hipermarketów, firm
– tłumaczy plantatorka. Anna Kosierb.
Plantatorzy cały czas szukają dodatkowych rąk do pracy. Jednak tych nie jest łatwo znaleźć, dlatego przy zbiorze orzechów laskowych trzeba wspomagać się maszynami. Plantatorzy zwracają uwagę, że na rynku wciąż jest mało preparatów do zwalczania chorób grzybowych w leszczynie.
Ze zbytem orzechów laskowych nie ma najmniejszego problemu. Co ciekawe większość produkcji trafia na eksport, głównie do Włoch – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze