Marzec był bardzo mocnym miesiącem dla polskich jabłek, mówi Jan Nowakowski z Genesis Fresh:
„Sprzedaż jabłek w marcu osiągnęła szczyt w porównaniu do lutego i poprzednich miesięcy. Początek miesiąca był bardzo dobry i to utrzymywało się przez cały miesiąc. Zapasy Red Jonaprince są w tym roku największe w Polsce, ze względu na mniejsze zainteresowanie tą specyficzną odmianą w tym roku. Popyt na Idared jest bardzo duży, a zapasy stabilne, ale już o 20% niższe w porównaniu z rokiem poprzednim. Trzecią pod względem wolumenu odmianą jest Golden Delicious, ale popyt w tym sezonie jest bardzo duży, a jej zapasy są już o 12% niższe w porównaniu do ubiegłego roku.”
Ceny jabłek od kilku tygodni systematycznie rosną.
Nowakoski twierdzi, że jest to częściowo spowodowane spadkiem zapasów jabłek w Polsce w miarę zbliżania się końca sezonu. „Od kwietnia obserwujemy stabilny wzrost cen jabłek. Po Świętach Wielkanocnych mamy kolejny wzrost cen. Popyt na polskie jabłka jest z całej Europy, ponieważ w wielu krajach kończą się zapasy i trzeba zaspokoić popyt ze strony supermarketów. Tak będzie do końca sezonu i zakładam, że do końca sezonu zabraknie nam jabłek”.
Oczekiwania wobec Red Jonaprince w tym roku były wysokie. Jednak odmiana ta nie była w stanie sprostać tym oczekiwaniom z różnych powodów, wyjaśnia Nowakowski: „Red Jonaprince nie był popularny w tym sezonie. Mieliśmy trudne warunki uprawy i późne zbiory. Z tego powodu owoce nie radzą sobie zbyt dobrze w przypadku przesyłek o długim czasie transportu. Wielu importerów liczyło na sprzedaż naszego Red Jonaprince w tym sezonie. Nadal jesteśmy w stanie wybrać dobrej jakości owoce i je dystrybuować, ale większość jabłek tej odmiany pozostanie na rynkach europejskich”.
- źródło: freshplaza.com
Najnowsze komentarze