Politycy PO poinformowali w środę, że złożą wniosek do CBA o sprawdzenie okoliczności związanych z interwencyjnym skupem jabłek, w tym działań resortu rolnictwa w tej kwestii. Ich zdaniem, firma wybrana do przeprowadzenia skupu jest "zaprzyjaźniona" z szefem resortu Janem Krzysztofem Ardanowskim.
O planowanym złożeniu wniosku do CBA poinformowali w środę (20.02) na konferencji prasowej w Sejmie posłowie PO-KO: Dorota Niedziela i Krzysztof Brejza.
- źródło: PAP
CBA sprawdza interwencyjny skup jabłek, na to nie jest potrzebny żaden dodatkowy wniosek - powiedział w środę (20.02) minister rolnictwa Jak Krzysztof Ardanowski komentując informację PO w tej sprawie.
Czuję się odpowiedzialny za to, żeby pomóc sadownikom, rolnikom i pytam: gdzie była opozycja, PSL i PO przez te lata, dopuszczając do sytuacji skandalicznej na rynku sadowniczym, gdy sadownicy sprzedawali jabłka po 10 groszy za kilogram – mówił Ardanowski odpowiadając na pytania dziennikarzy w tej sprawie.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że „działanie firmy Eskimos, które spowodowały skok ceny jabłek z 10 do 30 groszy zadziałały”.
"Polityka" pisze o dużej aferze w PiSie.
— Piotr Leski (@LeskiPiotr) 20 lutego 2019
Chodzi o wybraną przez Ardanowskiego (bez przetargu, of course) prywatną firmę Eskimos, która skupiła jabłka od sadowników.
Rządowy KOWR dał im dodatkowo gwarancję na 100 mln kredytu, a że firma nie spłaca, więc pewnie zapłaci podatnik. pic.twitter.com/SC3HVtoXo3
W tej chwili pracujemy nad rozszerzeniem kolejnych gwarancji kredytowych dla firmy, ponieważ wywiązuje się ze wszystkiego i ma odpowiednie zapasy magazynowe. Nie ma żadnego powodu, żebyśmy nie udzielili jej kolejnych gwarancji – dodał.
- źródło: forsal.pl za PAP / Czytaj wpis >>>
Najnowsze komentarze