Jak donosi „Puls Biznesu” brytyjscy plantatorzy przenoszą produkcję do Polski.
Po 70 latach zbierania malin, borówek, truskawek i innych owoców miękkich firma W B Chambers & Son, określająca się jako jeden z największych ich producentów na Wyspach, ucieka przed brexitem do Polski — donosi Reuters.
Na razie zainwestowała w plantacje nad Wisłą, żeby zabezpieczyć się przed potencjalnymi taryfami celnymi z powodu wyjścia z UE i problemów z sezonową siłą roboczą bez likwidacji brytyjskiego biznesu. Jest jednak gotowa i na taką decyzję, jeśli sytuacja będzie tego wymagać
– podaje „Puls Biznesu”
Brytyjczycy już krzyczeli, że spożywcze fabryki wychodzą wraz z brexitem, teraz i plantatorzy owoców https://t.co/DIv44VFdtG
— PB Wydział Żywienia (@PbZywnosc) 31 lipca 2017
Już w tym roku pojawił się problem ze znalezieniem pracowników, po tym jak funt słabł z powodu brexitu
— skarży się w rozmowie z dziennikarzem Reutersa Tim Chambers.
Wcześniej rokrocznie funkcjonowała u niego „lista oczekujących”. Dlatego w tym roku założył plantację malin nad Wisłą.
Jak informuje „Puls Biznesu” Reuters przywołuje dane The National Farmers’ Union, z których wynika, że od początku roku do maja na brytyjskie farmy przybyło 17 proc. mniej pracowników sezonowych, co oznaczało, że w maju pozostało 1,5 tys. wolnych sezonowych miejsc pracy w ogrodnictwie z ponad 9,4 tys., na które zgłoszono zapotrzebowanie.
- źródło: pb.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze