Na rynku hurtowym w Broniszach pod Warszawą jabłka są tańsze niż w ubiegłym roku o 20-40 proc. Najbardziej podrożało w tym sezonie pomelo przywożone z Chin, które kosztuje ok. 11 zł za sztukę.
Styczeń nie był dobrym miesiącem dla handlu owocami i warzywami, w lutym zaś na wielkość obrotów wpływają zimowe ferie
- powiedział ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera. Dodał, że ceny są dość stabilne, pod koniec stycznia - licząc rok do roku - były wyższe o ok. 2,5 proc.
Jak zaznaczył Kmera, na rynku w Broniszach kupujący robią większe zakupy, ale rzadziej i nieregularnie przez pandemię.
Na rynku owoców podaż i ceny jabłek bez zmian, ale ogólnie są tańsze niż w ubiegłym roku o 20-40 proc. Jabłka w hurcie kosztują od 1,6 do 2,6 zł/kg.
Najwyższe ceny osiągają odmiany Cortland i Lobo. W sumie na 3 lutego krajowe owoce są o ok. 14 proc. tańsze niż w ubiegłym roku.
Odmiany #jabłek takie jak Ligol, Alwa, Szampion czy Prince dziś na Broniszach można było kupić w cenach 16-12 zł do nawet 10 zł za skrzynkę w przypadku drobniejszych owoców (...) - informuje Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej https://t.co/kkIpjIXdJz
— sadownictwo (@sadowniczy) February 3, 2022
Oferowane są także owoce z importu np. pojawiły się truskawki z Grecji, kosztują one 17-20 zł/kg, zróżnicowane są ceny kiwi - z Grecji - 9 zł/kg, a z Nowej Zelandii - 16 zł/kg. Takie różnicą cenowe można też zauważyć w przypadku cytrusów, najtańsze są z Turcji. Najbardziej podrożało w tym sezonie pomelo przywożone z Chin, kosztuje ok. 11 zł za sztukę. W sumie importowane owoce są o ok. 9 proc. droższe niż przed rokiem.
- źródło: polsatnews.pl za PAP
Najnowsze komentarze