Jak informuje freshplaza.com niemieckim plantatorom i sadownikom z trudem udaje się pozyskać pracowników sezonowych z Polski lub Czech.
Teraz pomocnicy przy zbiorach do gospodarstwa ekologicznego Görnitz w Sörnewitz przyjechali z Ukrainy, a nawet z dalekiego Uzbekistanu.
Przyjdzie taki czas, że nie będzie już ludzi do ciężkiej pracy
– mówi dyrektor zarządzający Michael Görnitz w rozmowie z Sächsische Zeitung.
Zagraniczni pracownicy sezonowi w Niemczech prawdopodobnie w tym roku będą zwolnieni z płacenia składek na ubezpieczenie społeczne do 102 dni.
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) April 6, 2021
Obstbau Görnitz to jeden z największych niemieckich producentów aronii o powierzchni uprawy prawie 80 hektarów, z planami rozbudowy już na stole.
Cyfryzacja i sztuczna inteligencja - to dwa aktualne wyzwania stojące przed sadownikami, jeśli chcą przetrwać.
Potrzebujemy robotów do zbioru jabłek i truskawek
– mówi Obstbau Görnitz. I dodaje że prace nad takimi rozwiązaniami już trwają.
- źródło: freshplaza.com
Media nad Renem już teraz alarmują: w tym roku będzie niedobór pracowników sezonowych. Związek południowoniemieckich hodowców szparagów i truskawek (VSSE) obawia się, że nie wszyscy chętni będą mogli przyjechać do Niemiec. Jednych wstrzymają ograniczenia, inni - w obawie przed zakażeniem koronawirusem - sami pozostaną w domu – podaje money.pl
Dramat u Niemców. Kto im zerwie szparagi? https://t.co/tLlE1wYCkH
— ARROW (@PIETRO_V_VOLPI) April 6, 2021
Już od pewnego czasu każdego roku plantatorzy martwią się o to, czy nie zabraknie im rąk do pracy, bo coraz lepsza sytuacja w Polsce i Rumunii sprawia też, że dla mieszkańców tych krajów praca na plantacjach szparagów w Niemczech nie jest już tak atrakcyjna, jak dawniej – informuje next.gazeta.pl
- źródło: money.pl
Najnowsze komentarze