Sprzedaż polskich jabłek była w tym sezonie wysoka, mówi Jan Nowakowski z Genesis Fresh. Doprowadziło to do niższych zapasów w tym momencie sezonu w porównaniu z poprzednim sezonem:
„Według najnowszych danych WAPA w Polsce mamy jeszcze do dyspozycji 1 mln ton jabłek, czyli o prawie 8% mniej niż w poprzednim sezonie. Ma to sens, ponieważ poziom sprzedaży był dobry w tym sezonie. Ponieważ zapasy są mniejsze, spodziewam się, że będziemy mieli niedobór jabłek i nie wszyscy sadownicy będą mieli dostępne zapasy do końca sezonu. Z drugiej strony zawsze zabezpieczamy wystarczający wolumen, aby zaopatrzyć naszych partnerów do końca sezonu, aby nie pozostawić żadnych luk.”
Fakt, że polscy eksporterzy jabłek nadal nie są w stanie regularnie eksportować swoich jabłek do Egiptu, oznacza, że jabłka odmian Golden są nadal dostępne. „Od początku tego sezonu obserwujemy bardzo duży popyt na dwie odmiany; Royal Gala i Golden Delicious. Drugie jabłko jest popularne w tym roku, ponieważ w Hiszpanii brakowało jabłek. Gdyby rynek w Egipcie był dla nas całkowicie otwarty, jestem pewien, że w tej chwili nie byłoby już u nas Goldena – wyjaśnia Nowakowski.
„Zapasy Gali dobiegają końca, a Golden wkrótce się skończą w ciągu kilku tygodni. Obecnie w ruchu są jabłka takie jak Red Prince, Idared, Gloster, Jonagored czy Red Delicious. Otwierane są nowe komory chłodnicze i eksportowane do różnych destynacji w Europie i Azji.”
Nowakowski stwierdza, że Red Prince cieszy się coraz większą popularnością wśród konsumentów: „Najpopularniejszą odmianą w Polsce wciąż jest Idared. Na początku sezonu nie było zainteresowania tymi jabłkami, co jest dobre, ponieważ zawsze trzymamy tę odmianę na koniec sezonu. Dużym zainteresowaniem cieszył się również Red Prince, zarówno jeśli chodzi o produkcję w Polsce, jak i popyt ze strony importerów. Teraz jest też czas na przeniesienie niektórych tomów”.
Ogólnie Nowakowski uważa, że był to trudny sezon, który może zakończyć się trochę wcześniej niż zwykle. „Jeżeli nie będzie dużych zmian na rynku, spodziewam się, że sezon zakończy się nieco wcześniej niż rok wcześniej. Tymczasem ceny jabłek wzrosną. Wynika to również częściowo z mniejszych ilości jabłek z półkuli południowej w tym sezonie. Ogólnie rzecz biorąc, ten rok będzie bardzo trudny dla większości producentów i eksporterów jabłek ze względu na obecne koszty energii i wzrost innych wydatków. Ciężkie czasy czekają nas również w Europie ze względu na wojnę na Ukrainie, która ma ogromny wpływ na całą branżę – podsumowuje.
- źródło: freshplaza.com
Najnowsze komentarze