Prognozy na przyszły tydzień zmieniły się o 180 stopni. Zadziałał „efekt motyla” i zamiast wiosennego ciepła będziemy mieć potężny atak zimy ze śnieżycami i siarczystym mrozem.
Chociaż z meteorologicznego punktu widzenia kilka dni temu rozpoczęła się wiosna, to jednak do tej astronomicznej jeszcze sporo czasu, a to oznacza, że w pogodzie może się jeszcze wiele wydarzyć.
W przyszłym tygodniu mieliśmy się cieszyć wiosennymi temperaturami, ale wystarczyła niewielka zmiana ścieżki jednego z układów barycznych, aby doszło do „efektu motyla” i odwrócenia się prognoz o całe 180 stopni.
Musimy się szykować na jeszcze jeden bardzo poważny atak zimy, miejmy nadzieję, że już ostatni w tym sezonie. Między 7 a 10 marca najpierw czekają nas potężne śnieżyce. Jeśli sprawdzą się te najmniej pomyślne prognozy, to w części kraju spadnie 10-20 centymetrów śniegu.
Od razu po śnieżycach niebo rozpogodzi się i spłynie lodowate powietrze znad Arktyki. Temperatura nocami i o porankach będzie spadać nawet poniżej minus 20 stopni. W najcieplejszym momencie dnia będzie ok. minus 5 stopni, ale będą regiony, gdzie nie będzie cieplej niż minus 10 stopni.
Może być to jeden z największych ataków zimy w tym sezonie. Miejmy jednak nadzieję, że „efekt motyla” zadziała ponownie i prognozy znów się odwrócą. Chociaż zima okazała się bardzo łagodna, to jednak mogłaby sobie już pójść w siną dal.
- źródło: twojapogoda.pl
Szczegółowe dane meteo mogą Państwo śledzić na bieżąco na stronie www.sadownictwo.com.pl/pogoda >>>
Wyż Hazal, który w ostatnich dniach kształtował pogodę w naszym kraju, traci już swój wpływ. Od soboty jego miejsce zajmie niż Askan, za sprawą którego dojdzie do zmiany pogody. Ochłodzi się, powieje silniej, może także sypnąć śniegiem.
Polska pozostaje pod wpływem rozległego wyżu Hazal z centrum ulokowanym w rejonie Irlandii - przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek. Od północy zaczyna wbijać się w ten obszar wyżowy wielki niżowy wir powietrza z kilkoma centrami: nad Skandynawią, północno-zachodnią Rosją oraz Arktyką. Zimna masa powietrza arktycznego jest wypierana od północy przez cieplejsze, łagodniejsze masy powietrza polarnego znad Atlantyku. W wilgotnej masie tworzy się jednak sporo nisko zalegających chmur.
W sobotę (4.03) cały kraj dostanie się w objęcia wielkiego niżu Askan znad północnej Europy. Do kraju wkroczy najpierw ciepły front atmosferyczny z mieszanymi opadami deszczu i śniegu, a za nim wkroczy od północy chłodny front z przelotnym śniegiem. W kolejnych dniach spływać ma z północy zimna wilgotna masa powietrza arktycznego z przelotnymi opadami śniegu. Nadchodząca fala zimna przyniesie znaczący spadek temperatury, nocami miejscami może pojawiać się mróz do -5/-10 stopni Celsjusza. Wiosny na razie nie widać.
Piątek (5.03) zapowiada się pochmurno z przejaśnieniami. Rano lokalnie mogą pojawiać się mgły. Temperatura maksymalna sięgnie od 4 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i Podlasiu, przez 6 st. C w centrum kraju, do 8 st. C na Ziemi Lubuskiej. Powieje północno-zachodni, słaby i umiarkowany wiatr. Na północy i wschodzie okresami może być dość silny i w porywach rozpędzać się do 50-60 kilometrów na godzinę.
Sobota (4.03) przyniesie nam duże zachmurzenie z przejaśnieniami. Padać nie powinno jedynie na północnym zachodzie kraju. W północno-wschodnich regionach prognozowane są przelotne opady śniegu do 2 centymetrów, a w pozostałych regionach słabe opady deszczu ze śniegiem do 5 litrów wody na metr kwadratowy. Termometry pokażą maksymalnie od 2 st. C na Suwalszczyźnie, przez 5 st. C w centrum kraju, do 6 st. C w Wielkopolsce i na Pomorzu Zachodnim. Wiatr z północnego zachodu będzie umiarkowany i dość silny, w porywach osiągnie do 50-70 km/h.
W niedzielę (5.03) możemy spodziewać się pochmurnej aury z rozpogodzeniami. Rano będzie mroźno, lokalnie do -5/-10 st. C. W ciągu dnia na północy i południu kraju możliwe są przelotne opady śniegu do 1-2 cm na północy i południu kraju. Temperatura maksymalna wyniesie od -1 st. C na Podlasiu, przez 1 st. C w centrum kraju, do 3 st. C na Pomorzu, Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku. Powieje z północnego zachodu, a wiatr będzie słaby i umiarkowany. Dość silnie może wiać w północno-wschodnich regionach.
Poniedziałek (6.03) będzie bardzo pochmurny, ale możliwe są rozpogodzenia. Poranek przyniesie niską temperaturę, lokalnie od -4 do -8 st. C. Przelotnie popada śnieg, opady nie przekroczą 1-4 cm. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 0 st. C na Suwalszczyźnie, przez 2 st. C w centrum kraju, do 3 st. C na Dolnym Śląsku. Z kierunków zachodnich powieje słaby i umiarkowany wiatr.
Także we wtorek (7.03) niebo będzie pochmurne, tylko na północnym wschodzie kraju możliwe są przejaśnienia. Rano będzie mroźno, lokalnie termometry wskażą do -3/-6 st. C. Na Podkarpaciu słabo poprószy śnieg do 1-2 cm. W najcieplejszej chwili dnia temperatura osiągnie od 1 st. C na Podlasiu, przez 3 st. C w centrum kraju, do 5 st. C na Pomorzu. Wiatr z południowego wschodu będzie umiarkowany i dość silny.
- źródło: tvn24.pl
Najnowsze komentarze