Sadownicy zaczynają sprzedaż owoców przetrzymywanych w chłodniach od jesieni. Gdyby nie zielona energia, rachunki byłby wysokie.
Jak okiem sięgnąć w sadach wiosenne cięcie... Powoli zaczynają się przygotowania do kolejnego sezonu, a poprzedni... jeszcze się nie skończył. Większa część jabłek, wciąż w chłodniach, dlatego owoce trzeba sprzedać jak najszybciej.
Telefony dzwonią z nieco lepszą ofertą niż jesienią ubiegłego roku.
Sadownicy z Sandomierszczyzny mogą dostać od 1,00 do 1,40 zł/kg jabłek
– podaje Agrobiznes 13 marca 2023 roku.
Sprawdźcie jakie #ceny za #jabłka deserowe oferowano sadownikom w 9 tygodniu 2023 roku (od 27 lutego do 5 marca 2023 roku) według ZSRIR ? https://t.co/5gxFrq8K8L
— sadownictwo (@sadowniczy) March 10, 2023
Lekka poprawa cen jest, ale jeszcze trochę więcej by się chciało, żeby było lepiej – mówi sadownik Paweł Komorowski (Bilcza).
Tym bardziej że koszty przechowywania w chłodniach po podwyżkach cen energii są wysokie. Zyskali ci którzy postawili na panele fotowoltaiczne. W gminie Obrazów zrobił tak nawet co dziesiąty sadownik. Bez tego cen jabłek musiała by być dużo wyższa.
Jak informuje Agrobiznes sadownik z Kleczanowa Zbigniew Pieklik zamiast 18 tys. zł rocznie za prąd zapłaci 12 tys. zł.
Sadownicy nie są nawet na półmetku sprzedaży jabłek. Według szacunków ekspertów w chłodniach w całej Polsce jest jeszcze milion ton jabłek – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl – „Agrobiznes” 13 marca 2023 roku
Sprawdźcie ile #jabłek znajduje się w polskich chłodniach według WAPA https://t.co/yrsHxRFj14
— sadownictwo (@sadowniczy) March 3, 2023
Najnowsze komentarze