Jabłka tanie jak barszcz, za to za buraki ćwikłowe trzeba zapłacić więcej niż przed rokiem. Droższe są też owoce importowane. Towaru zarówno na rynkach hurtowych jak i targowiskach jest pod dostatkiem – podaje Agrobiznes 22 grudnia 2021 r.
U Kamila Zalewskiego kilkanaście odmian jabłek i gruszek. Starsi klienci najczęściej kupują Lobo i Cortlandy, młodsi cenią sobie nowe bardziej twarde odmiany.
Zawsze mówię ludziom aby kupowali u producentów
– informuje Kamil Zalewski.
Choć taka sprzedaż wymaga od sadowników sporego poświęcenia.
Trzeba rano wstawać, nadźwigać się dużo bo to wszystko trzeba rozładować, zapakować. Jest dużo pracy. Coś sprzedajemy, ale rewelacji nie ma, zawsze tą ceną może się coś nadrabia
– dodaje Kamil Zalewski.
Jak informuje Agrobiznes producenci owoców narzekają, że klientów szczególnie młodych zabierają im duże sklepy.
W sklepach jest ciepło, tu nie ma takich warunków jak tam
– mówi Grażyna Wójcik.
Na targowisku wygód może i nie ma są za to lokalni dostawcy, jednak w tym roku święta są wyjątkowo krótkie, dlatego też wielu konsumentów robi mniejsze zakupy. Najważniejsze żeby kupować z głową i marnować jak najmniej żywności.
Jak dodaje Agrobiznes na rynkach hurtowych można przebierać w cytrusach, jest szeroka oferta z Hiszpani, Włoch, Gracji i Turcji. Z polskich owoców królują oczywiście jabłka na które niestety nie ma teraz zbyt wielu amatorów.
- źródło: tvp.pl „Agrobiznes” 22 grudnia 2021 r.
Najnowsze komentarze