Jak informuje Agrobiznes z owoców w sierpniu najchętniej sięgaliśmy po jabłka, maliny i śliwki. Do tego borówki i wiśnie. We wrześniu zmiany lidera nie będzie, bo jabłka to wciąż najpopularniejszy u nas owoc, bez względu na porę roku i cenę.
Jak zawsze w czasie zbiorów gdy jabłek deserowych przybywa, ceny spadają. Ale w tym sezonie i tak są wysokie. Tymczasem podaż owoców przemysłowych spada. Skończyły się przerywki wczesnych odmian. Te pózniejsze, jak zbierana teraz Gala można już przechowywać więc do przetwórstwa trafia ich mniej.
A stawki delikatnie rosną. Kilogram kosztuje najczęściej 60 - 70 groszy – podaje Agrobiznes.
Do punktów skupu trafiają też późne maliny. Ze względu na pogodę ich jakość nie jest dobra, a zakłady potrzebują owoców. U głównych naszych konkurentów Serbii i Ukrainy maliny nie obrodziły.
Dlatego za najlepszą klasę przetwórcy płacą nawet ponad 7,00 zł/kg (od 6,50 do 7,30 zł/kg).
Zbiorom śliwek pogoda nie zaszkodziła, a ich ceny zbliżone są do zeszłorocznych.
Za kilogram sadownicy dostają od 0,50 do 0,65 zł/kg. Droższe są tylko poszukiwane Węgierki – informuje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze