Profil użytkownika: slawekbelfer

Władymirec T25A z kabiną - do sadu idealny. Ja mam dwa, jeden na zapas. Za 65 tys. można kupić 4 albo nawet 6 , zależy w jakim stanie. Bardzo oszczędny silnik, a części śmiesznie tanie. Prosta konstrukcja, naprawy robię sam. Ale jak ktoś lubi przepłacać to proszę bardzo.

Już to przerabiałem u siebie-  najpierw trzeba ustalić adres koła łowieckiego, które gospadaruje na danym terenie, następnie trzeba wysłać listem poleconym zgłoszenie o szkodzie z podaniem swoich danych i nr tel. oraz ilość uszkodzonych drzewek. Zwykle w ciągu dwóch tygodni musi ktoś odpowiedzieć na zgłoszenie , przyjeżdżają i sprawdzają uszkodzenia. Zwykle zwracają koszt zakupu nowej sadzonki, jeśli się nie zgadzamy i chcemy więcej np. zwrot za utracone korzyści, to trzeba założyć sprawę w sądzie, co się niezbyt opłaca i kosztuje sporo czasu i nerw. 

tomaszl, 2023-07-20 16:23, napisał:

Producenci rolni funkcjonują na jednolitym rynku unijnym regulowanym w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Przepisy polityki rolnej UE zobowiązują państwa członkowskie UE do respektowania jednolitych zasad wspólnej organizacji rynków rolnych i nie przyznają uprawnień do podejmowania na szczeblu krajowym samodzielnych decyzji o zastosowaniu mechanizmów interwencyjnych na rynkach rolnych wpływających na poziom cen skupu, np. wprowadzenia cen minimalnych, marż na produkty rolne. Przepisy Wspólnotowe nie pozwalają na zastosowanie tego typu rozwiązań przez kraj członkowski. Rynki poszczególnych produktów rolnych regulowane są rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1308/2013 ustanawiającym wspólną organizację rynków produktów rolnych. Obowiązuje ono we wszystkich państwach członkowskich UE.

A co na to UOKiK przecież sprzedaż poniżej kosztów produkcji to jest damping - zabroniona praktyka i podlegająca karze.

cichon40, 2022-08-27 20:29, napisał:

slawekbelfer, 2022-08-27 18:01, napisał:

SZLAG MNIE TRAFIA JAK NA TO WSZYSTKO PATRZĘ, A JEST BARDZO PROSTE ROZWIĄZANIE, ABY CENY SKUPU NIE BYŁY CHCIAŻ  PONIŻEJ KOSZTÓW PRODUKCJI. MINISTERSTWO ROLNICTWA POWINNO COROCZNIE OBLICZYĆ I OGŁOSIĆ JAKA JEST CENA PRODUKCJI POSZCZEGÓLNYCH OWOCÓW, TO POWINNA BYĆ MINIMALNA CENA SKUPU. KILKA LAT TEMU TAKĄ CENĘ OBLICZONO NA POZIOMIE 30 GR DLA JABŁKA PRZEMYSŁOWEGO. NIE POTRZEBA TWORZYĆ NOWYCH USTAW BO JEST USTAWA O OCHRONIE KONKURENCJI I KONSUMENTÓW I ZGODNIE Z TĄ USTAWĄ NIKT NIE MOŻE SPRZEDAWAĆ SWOICH PRODUKTÓW PONIŻEJ KOSZTÓW PRODUKCJI, BO TO JEST DAMPING. WSZYSCY O TYM WIEDZĄ, ALE JAKOŚ NIKOMU W RZĄDZIE ANI URZĘDOWI OCHRONY KONKURENCJI I KONSUMENTA NIE ZALEŻY NA PRZESTRZEGANIU PRAWA. TAK TO JEST JAK SIĘ SIEDZI W KIESZENI U PRZETWÓRCÓW NIEZALEŻNIE CZY SIĘ JEST Z PO, PSL, PIS, SLD, ITD. NIE WIEM DLACZEGO RESPEKTOWANIA TEGO PRAWA NIE DOMAGAJĄ SIĘ RÓŻNE INSTYTUCJE , KTÓRE NIBY MAJĄ BRONIĆ INTERESÓW ROLNIKÓW, JAK IZBY ROLNICZE, ZWIĄZKI SADOWNIKÓW, AGROUNIA ITP.

I NIECH MI NIKT NIE MÓWI, ŻE MAMY WOLNY RYNEK, BO NA ZACHODZIE EUROPY TEŻ JEST WOLNY RYNEK , A TAM MOGĄ BYĆ CENY MINIMALNE, A NAWET GWARANTOWANE.

Dobrze piszesz o tych cenach dampingowych  tylko ,że karę ponosi ten co sprzedaje poniżej kosztów czyli w tym przypadku rolnik nie ten co kupuję 

I bardzo dobrze, nie ważne kto ponosi karę, skutek ostateczy byłby taki, że nikt nie sprzedawłby poniżej kosztów produkcji, a o to przeciż nam chodzi.

Do małych krzaków najlepiej sprawdzają się kombajny połówkowe,  takie gdzie można pierwszy otrząsacz ustawić najbliżej krzewu i obniżyć górną prowadnicę aby możliwie najmocniej pochylić gałęzie, ale szału nie ma jak gałęzie są krótkie i nie łapie ich otrząsacz, pozostaje gumowa pała kawałek plandeki albo folii i wialnia do zboża aby odwiać liście.