W moich najbliższych okolicach nikt na borówkę czy truskawkę się nie porywa. Tylko generalnie jabłonie gruszki. Borówką trochę, ale dalszych okolicach borówka truskawka owszem. Nie oszukujmy się borówka i truskawka wymaga bardzo dużo siły roboczej. O borówce i truskawce też jest trochę nie pewne, też się rynek zapycha. Pytam się kto za parę lat będzie to owoce - tj. jabłka, borówki cy truskawki zrywał. Coraz mniej ludzi chce zbierać. Z ukrainy tak wszyscy będą brać ludzi? Ja nie widzę tego w różowych okularach. Obym się mylił, pozdrawiam