pielnik tego typu nie jest idealną maszyną, ale w moim rejonie znalezienie "Luby" za 3000/m-c netto graniczy z cudem a herbicydy przy gatunkach chwastów występujących u mnie jest tylko marnowaniem kasy. Glebogryzarka jest jeszcze gorsza, bo pracuje zbyt głęboko, natomiast zakup glebogryzarki sekcyjnej nie ma uzasadnienia ekonomicznego przy malym areale. Powiększenie uprawy do kilku ha nie stanowiloby problemu /zbyt rownież/, ale ogranicza mnie brak pracowników.
wyścielanie tkaniną, mam mieszane uczucia
z tego co widziałem na filmikach /tylko/, niektore z pielników mają odwrotne obroty narzucające ziemię
będę wdzięczny za dalsze uwagi