BHO Koleżanko Kobra! A co ja Ci mogę doradzić? Chodziło mi o umiar w cięciu i nawożeniu. Wszyscy piszą o fertygacji, a ja tylko posypowo i nie jakieś cuda wianki ze specjalnych programów nowożenia dla borówki tylko siarczan amonu, hydrocomplex. Ale co ja tam wiem. Każdy i tak robi po swojemu. Nie mam plactacji tylko ,,plantacyjkę". Cięcie też robię po swojemu. W porównaniu z krzewami borówki jakie widziałam u PLANTATORÓW u mnie są nie krzewy tylko krzaczory i jakoś źle na tym nie wychodzę.