Profil użytkownika: alek

jaceo1, 2017-05-15 06:41, napisał:

Kto chce by opryskiwacz ładnie i dostojnie wyglądał musi kupić koniecznie Dominiaka lub inny dwu a nawet trzywentylatorowy sprzęt, ten natomiast kto chce by opryskać dobrze , równomiernie i bez dużego zapotrzebowania na moc niech kupi Wannera lub Lochmanna. Miterrer jest jednak mimo wizualnego podobieństwa technologicznie dość daleko w tyle.

a ja jestem przekonany ze dominiak bikonkurencjr na głowę 

Kari23, 2017-05-06 14:07, napisał:

a jak by siarkolem w nocy opryskał??? może by cos zawsze rozgrzało zawiązkę

To może lepiej spirytusem ma działanie rozgrzewające tylko nie przedawkój  bo ci się drzewa poprzewracają 

CZerwony82, 2017-04-25 10:48, napisał:

Jak to nie będzie czym chandlować?! Przecież na każdym kroku wmawiane jest nam sadownikom, że mamy taką nadprodukcję......i że przetwórnie to nam łaskę robią że wogóle od nas towar skupują....

Masz stuprocentową racje może będzie  to normalny rok dla nas, a nie jak na jesieni  przemysł  18 gr a jabłko  po przesortowaniu35gr.   O żadnej pomocy dla sadowników nie było mowy a teraz zapewne grupy będą wyciągnąć ręce  po państwową pomoc bo nas nie za bardzo nie będą  mogli złupić.

mardokm18, 2017-04-09 08:05, napisał:

Witam,

mam pytanie do uzytkowników opryskiwacza dominiak czy pryskajac zestawem ursus 3502 i dominiak 1500l dam rade uciagnac go na 3 szosowej przy predkosci 8-10km?? teren z przewazaniem na płaski kilka drobnych wzniesien

bez trudu miałem slęze pózniej dwie agrole optimum a tera dominiaka  sprzęt spokojnie zastępuje dwie agrole  pryskam 9 -10 na godzine  ciągnik 55 koni new holand spokojnie daje radę . 

jacenty82, 2017-01-01 22:14, napisał:

Dominiqe, 2016-05-26 13:57, napisał:

Nie szukaj jakis geologow czy innych "znawców". Napewno u Was na terenia są ludzie, którzy mają taki fach w rękach, że za pomocą mokrej gałązki, lub miedzianego drutu wygietego na litere V i trzymają za dwa końce wyznaczyc jak biegną żyły wodne. Mój tata ma takie coś. Bierze poprostu gałązke z wierzby i szuka. I bardzo często u nas na poludniu ludzie biorą sobie wlasnie znawców ktorzy nie maja pojecia gdzie jest woda każa wywiercic i nic nie ma.. a potem tata idzie, bada i tam gdzie oni wskazywali nie ma żadnej żyły. Wskazuje poprawne miejsce i woda jest na 100%. Takiemu gościowi dasz flaszke i masz pewne miejsce. Chyba że u Was nie ma takich ludzi. Popytaj najlepiej ludzi którzy robia na koparkach i kopia zwykle studnie ludziom, bo oni moga znas wlasnie zwyklych chlopków który mają taki dar w rekach. 

He, he dobre, jak się okazuje są jeszcze na tym świecie czarodzieje... potrafią oczarować innych, żeby zarobić flaszkę

to nie czarodzieje ja też mam taki ndar ma go 70 procent ludzi tylko nie umieją z niego korzystć