Olszana, to podegrodzkie sołectwo, w którym mieszkańcy żyją głównie z sadownictwa. A już wiadomo, że po kolejnym w tym sezonie, wczorajszym (30.06) gradobiciu 90% tegorocznych owoców przepadło.
To jest dla nas katastrofa
– nie ukrywa zmartwienia sołtys Tadeusz Mrówka.
Pierwsze niszczycielskie gradobicie nawiedziło Olszanę kilka tygodni temu. Wtedy już zniszczenia były spore, ale sadownicy liczyli, że jeszcze jakoś się wyzbierają. W końcu gmina od razu rozpoczęła szacowanie strat i starania o rekompensaty u wojewody. Jednak wczorajsze gradobicie całkowicie zniweczyło szanse na jakiekolwiek zbiory w tej okolicy.
Za pierwszym razem padał wczoraj taki mniejszy grad, ale za drugim razem, to już była makabra. Te przysiółki, które kilka tygodni temu jeszcze się jakoś uchowały, teraz mają największe straty
– obrazuje sołtys Olszany Tadeusz Mrówka a mowa o przysiółkach Wolica, Świercze i Budzyń, gdzie w sadach są jabłonie, śliwy, wiśnie i grusze.
Bardzo zniszczone są #czereśnie i #wiśnie, a także letnie odmiany #jabłek. W miejscach najmocniej dotkniętych #gradobiciem mogło ucierpieć 70-90 procent upraw https://t.co/ZQ1MlWI0tY
— sadownictwo (@sadowniczy) June 30, 2021
Mamy już 90 procent strat w owocach i to w chwili, gdy zostały już zrobione wszystkie opryski i poszły odżywki. Ludzie zrobili już wszystkie inwestycje, które były w tym roku do zrobienia a teraz to wszystko poszło wniwecz
– obrazuje powagę sytuacji Tadeusz Mrówka.
Jak w małżeństwie dwie osoby żyją z sadów, to mają teraz bardzo ciężko. W tamtym roku zbiory zniszczyły nam mrozy, w tym roku są burze. Nie wiem czy młodzi zdecydują się dalej prowadzić gospodarki w takiej sytuacji. Myślę, że część na pewno się już nie dźwignie. To poważna sprawa, bo od Olszany aż do Czarnego Potoku, to mamy praktycznie same sady
– podsumowuje Tadeusz Mrówka zaznaczając, że spora liczba sadów nie jest ubezpieczona na wypadek takich okoliczności, jak te, które serwuje nam w tym roku pogoda.
- źródó: sadeczanin.info / foto: sadeczanin.info
I choć każdy z nas wie że prowadzimy uprawy "pod chmurką" a do zbiorów pierwszych odmian jabłek pozostało jeszcze kilkanaście tygodni sytuacje MOŻE się zmieniać z DNIA NA DZIEŃ. Dokładnie wystarczy JEDNE DZIEŃ - 24h, aby sytuacja się zmieniła! [czytaj wpis: 24h w sadzie - BYŁO bardzo dobrze, a JEST GRAD ! >>>]
Najnowsze komentarze