7,5 mln zł zadłużenia wobec polskich firm dostarczających jabłka i 7 mln złotych wyłudzonego podatku VAT. A to i tak tylko wierzchołek „góry lodowej”, bo w sprawie biznesu Tarasa Barszczowskiego co chwila wypływają nowe fakty – informuje biznes.wprost.pl
Taras Barszczowski jest w Polsce ścigany listem gończym, dlatego przebywa w Ukrainie, gdzie jest poza zasięgiem polskich służb i prokuratury. Bilans jego biznesu w naszym kraju to ponad 10 milionów złotych, których nie zapłacił dostawcom jabłek, 7,3 mln złotych niezapłaconego podatku VAT (plus odsetki), 1,7 mln zaległego ZUS i 8,3 mln złotych niezapłaconej kary, którą na firmę Barszczowskiego nałożył UOKiK.
– To jest zadłużenie, o którym wiemy. Możemy śmiało założyć, że jest tego więcej, bo ostatnie postępowanie w sprawie zaległych podatków dotyczy roku 2014, a firma działała przecież o wiele dłużej. Poszkodowanych także może być znacznie więcej, bo nie wszyscy zgłosili się do naszej kancelarii – mówi radca prawny Lech Obara, prowadzący sprawę w imieniu kilkudziesięciu firm, oszukanych przez firmę ukraińskiego miliardera.
Spółka T. B. Fruit prowadziła w Polsce dwie przetwórnie owoców — w Annopolu i Dwikozach. Pod podobną nazwą Barszczowski prowadzi swoje spożywcze imperium w Ukrainie. Firma skupowała od polskich dystrybutorów jabłka przemysłowe, które następnie przerabiała na koncentrat i sprzedawała dalej, do przetwórni, które produkowały z niego sok.
– Początkowo Barszczowski płacił, i to płacił nieźle. Poza tym jego zakłady przyjmowały każdą ilość jabłek, miały ogromne moce przerobowe – tłumaczy Lucjan Zębek, przedstawiciel firmy Zebtrans, której T. B. Fruit jest winny ponad 800 tys. złotych.
Faktury pro forma, które spółka T. B. Fruit wystawiała kontrahentom, szybko przestały być regulowane. Długi wobec poszczególnych firm skupujących owoce od sadowników i dostarczających je do przetwórni rosły do kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tys. złotych.
- źródło: biznes.wprost.pl / Czytaj całość na biznes.wprost.pl
Najnowsze komentarze