W poniedziałek 5 sierpnia w Lublinie odbyło się spotkanie sadowników z wojewodą lubelskim oraz ministrem rolnictwa – informuje tokfm.pl
Wciąż nie wiemy, jakie kwoty mielibyśmy dostać za nasze straty. Wiadomo jedynie, że będą jakieś progi - w zależności od tego, kto jakie straty w swoich plantacjach poniósł. Jaka będzie kwota dopłaty do hektara? Minister tego nie ujawnił, choć to dla nas informacja kluczowa - mówi Cybulak.
Dziennikarze dopytywali ministra Czesława Siekierskiego, czy pojawiająca się nieoficjalnie kwota 6 tysięcy zł do hektara jest realna.
- Byłbym osobą bardzo szczęśliwą, gdyby była taka kwota, ale nic na razie nie jest przesądzone. Zastanawiamy się, analizujemy - mówi minister. I zapowiada, że pierwsze wypłaty powinny nastąpić na przełomie sierpnia i września.
#Jabłek nie mam praktycznie w ogóle...Ciągle słyszymy, że zaraz będą pieniądze, ale nic z tego nie wychodzi. Czekamy i czekamy, z czego mamy żyć ? - pytają poszkodowani przez przymrozki i grad #sadownicy https://t.co/Ky4Wh1TcD7
— sadownictwo (@sadowniczy) August 6, 2024
- Wystąpiliśmy o dodatkowe środki z Unii Europejskiej i w przyspieszonej formule otrzymaliśmy 31 milionów euro na dopłaty do tych szkód, spowodowanych stratami na skutek przymrozków kwietniowych i majowego gradobicia. I do tego dodatkowo możemy dołożyć z budżetu dwieście procent. Ale czekamy na protokoły - mamy zapewnienie wojewody, że do końca sierpnia wszystkie protokoły będą już w centrali - mówił TOK FM minister Czesław Siekierski. Jak dodał, dopiero na ich podstawie można będzie oszacować wielkość strat i przyznać pozom wsparcia.
Jak mówi dyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, Henryk Smolarz, eksperci pracują nad specjalnym systemem do satelitarnego szacowania szkód wyrządzonych przez suszę, gradobicie czy mróz. - Chodzi o system, który byłby pomocny w tego typu sytuacjach. Dane bezpośrednio ze zdjęć satelitarnych, połączone z danymi meteorologicznymi - wszystko to pokazywałoby nam, co dzieje się na polach i pomogłoby precyzyjnie określać, jaka klęska i jakie straty wystąpiły - mówi Smolarz. Nie kryje jednak, że opracowanie systemu to na pewno kwestia miesięcy, a być może nawet lat.
- źródło: tokfm.pl / Czytaj całość na tokfm.pl
Najnowsze komentarze