Na ulicach, w świetlicach, szkołach czy w szpitalach. Agencja Rynku Rolnego rozdaje tysiące ton owoców i warzyw od polskich sadowników. Jednak to, co miało być pomocą dla branży sadowniczej sprawia coraz większe kłopoty.
Docierają sygnały, że jabłka rozdawane są wszystkim i niekoniecznie trafiają do ubogich. Co więcej w niektórych miejscach można wziąć ich niemal nieograniczoną ilość. Handlujący sadownicy nie kryją oburzenia.
Według Agencji Rynku Rolnego owoce i warzywa powinny trafiać do odpowiednich placówek i potrzebujących w ilościach, które nie powinny mieć wpływu na ogólną ilość sprzedaży.
Rynek krajowy praktycznie nam zniknął. Darmowe rozdawnictwo jabłek spowodowało to, że zamówienia od supermarketów czy sieci handlowych spadły o połowę bądź bardziej – mówi Michał Lachowicz Appolonia.
Jak mówi Grzegorz Wojciechowski z Grupy Producentów Elita – Mechanizm jest zły, ponieważ wycofywanie jabłek powinno być po za granice Unii Europejskiej. I wtedy to by zdało egzamin. A jeśli to zostaje rozdawane w naszym kraju za darmo, niestety nadal zostaje na rynku Polskim.
Jak podaje Agrobiznes narzekają nie tylko Ci, którzy mają problemy ze sprzedażą, ale i sadownicy, którzy zdecydowali się na przekazanie owoców i warzyw i dostali od agencji zapłatę. Pieniądze pochodzą ze środków unijnych, ale jak poinformowało ministerstwo finansów będą musieli od nich odprowadzić podatek VAT.
Związek Sadowników uważa że podatek VAT od wycofywanych owoców nie powinien być naliczany. To jest nadzwyczajny instrument pomocowy UE nie ma tu środków budżetowych krajowych. Nie traktujemy tego inaczej jak zwiększenie wpływów do budżetu– tłumaczył Mirosław Maliszewski prezes ZSRP.
Co więcej jest też grupa tzw. rolników ryczałtowych którzy nie rozliczają VATu na zasadach ogólnych więc z kolei oni powinni otrzymywać zwrot podatku z budżetu państwa. Ale jak się okazuje w tę stronę to już nie działa. Zdaniem resortu finansów zwrot im nie przysługuje.
Widzimy tu niespójność jednej i drugiej interpretacji. Skoro jednym się chce podatek naliczać i od nich wziąć to drugim w myśl tych samych przepisów powinno się ten podatek oddać – wyjaśnia Mirosław Maliszewski prezes ZSRP.
Sadownicy nie kryją oburzenia. Wielu z nich nie zgadza się z interpretacją ministerstwa.
Jesteśmy przeciwni naliczaniu tego VATu ponieważ to nie jest wina sadowników. Jest embargo na owoce i dlatego jest problem z owocami – tłumaczy Grzegorz Wojciechowski z Grupy Producentów Elita.
Większość krajów UE nie wymaga podatku od darowizn żywnościowych. Sadownicy liczą na to, że i Polski rząd zmieni zasady – informuje Agrobiznes.
źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze